21 Sty 2011, 23:09
Witam!
Z góry przepraszam jak temat w złym dziale- wybaczcie, po drugie przepraszam z moją małą wiedzę w zakresie mechaniki.
Dochodziły do mnie jakieś nieciekawe odgłosy z układu wydechowego, podjechałem do mechanikczka:
-No Panie rzeczywiście coś tam stuka ale wydmuchało panu uszczelkę poza tym
- Jaką?
- No zrobi to Pan?
- No zrobimy Panie tOm ( uszczelka między silnikiem a kolektorem)
- a zrobimy
No i Pan mechanik zrobił i wydech i wymienił uszczelkę, zapłaciłęm wyjechałem i pojechał ale na jazdę to nie wyglądało, obroty czarna magia pełen zakres od 300 do 1500, na jałowym gasł! Podczas jazdy dusił się ja mu w gaz a on buczy i zwalnia redukcja na 4 pojechał kawałek szarpnął że mi głowę urwało i ponownie zduszony i gaz gazu nie dawał, taką zabawą zredukowałem do 2 i podczas "jazdy" zgasł ŁoŁ
- sprzęgło do oporu, puszczam odpalił, dobrze:)
- bieg 3, 4, 5 ale spokojnie bez przeciągania i zabawa na nowo!
Proszę, bo ja już nie mam siły na takich ludzi, pomóżcie mi.
Może znajdzie się osoba z Poznania która zajmie się tym problemem?
Pozdrawiam Łukasz