Mój zabytek dzisiaj odmówił posłuszeństwa Ford Escort 89, benzyna 1.6Kat
Pojechałem do marketu, kiedy wróciłem przekręcam kluczyk w stacyjce, lampki standardowo zapalają się wszystkie i słyszę tylko takie "trik trik" i nic. Nawet nie zakręci - więc to pewnie nie akumulator.
Miałem już z miesiąc temu takie coś ale zrobiłem reset - czyli wsiadłem i wysiadłem z samochodu
![Mr. Green :mrgreen:]()
i po kilku minutach spróbowałem i poszło bez problemu. Potem nie było takich akcji aż do dzisiaj.
Proszę o pomoc, cóż to może być.
Jakieś pół roku tremu miałem lutowany przekaźnik pompy paliwowej. Miał być wymieniony ale nie miałem na niego kasy więc mi elektryk polutował. To może być to?