Witam.
Ostatnio na zjezdzie z autostrady A4 w Kostomłotach zatankowałem na pobliskim orlenie jakies badziewie... Dlaczego tak uwazam? Poniewaz po przejechaniu ok 5-10km zaplaila sie
kontrolka wtrysku paliwa. Ten taki helikopterek W drodze powrotnej dotankowałem 95 na shellu. Problem nie ustąpił wróciłem do Wrocławia zadzwoniłem do serwisu forda, swierdzono zebym zalal do pelna teraz 98 i jezdzil, problem powinien ustapic. Bylem dzis w Klodzku i wlasnie wrocilem. Problem nie ustapil.
Gdy są wysokie obroty kontrolka mruga, gdy są małe cały czas świeci.
Silnik traci moc czasami łapie normalnie, czasami nie.
Z gory dziekuje za pomoc.