10 Paź 2009, 17:12
Mam pytanko, co odpowiada za podtrzymywanie obrotów na takim a nie innym poziomie na luzie? Dojeżdżam do skrzyżowania, obroty są około 1000RPM (jadę na luzie), gdy się zatrzymują spadają do tych około 700RPM, czyli ok.
Mój problem obecnie pojawia się głównie po odpaleniu. O ile odpali zawsze normalnie, to co jakiś czas jedyneczka, gaz i obroty idą nagle w dół. Coś się dławi. Dodam porządnie gazu (naprawdę porządnie), samochód spokojnie rusza z kopyta. Jak się zatrzymuję to co jakiś czas (na luzie) obroty ponownie spadają poniżej normalnej granicy 700RPM do pierwszej kreseczki. Samochód zaczyna gasnąć, podgazuję, puszczę, wskazówka normalizuje się na 700RPM.
Co jeszcze mnie dziwi. Gdy odpalam samochód, wszystkie wskazówki idą na maksimum. Dwie sekundy spadają do prawidłowych wskazań.
A zatem, czego to jest problem. Czy to nie jest to awaria jakiegoś komputera, mikrochipa sterującego pracą silnika?