24 Cze 2010, 22:43
Witam.
Wracałem dziś z pracy do domu nieco podenerwowany. Pozwoliłem sobie nieco za dużo z gazem i przejechałem z impetem przez kałużę, która była w sporej dziurze. Cóż... Zawieszenie nie uległo uszkodzeniu, a po dojechaniu do domu, gdy zgasiłem silnik usłyszałem takie pojedyncze, dosyć mocne stuknięcie spod maski, jeszcze zanim silnik całkowicie stracił obroty. Tak, jakby to trzaśnięcie, stuknięcie, było w tym samym czasie, co całkowite zatrzymanie pracy silnika. Podczas odpalania ma miejsce podobna sytuacja. Stuknięcie i silnik pracuje. Gdy nieco ostygł, nie było tego, gdy zagrzał się na nowo - gaszenie=trzask, odpalanie to samo. Nie wiążę tego bezpośrednio z tym przejazdem przez dziurę w drodze ale miało to m9iejsce, dlatego to zaznaczam. Co to może być? Czy są powody do zmartwień?
Jak w temacie: Ford Focus 1,8 TDDI 90KM.
Proszę o odpowiedź, jeżeli ktoś wie, co to może oznaczać.
Pozdrawiam.