26 Cze 2010, 13:25
Witam
mam problem a zaczelo sie to po wymianie pierscieni i sondy lambdy. "fachowiec mechanik" wymienil mi pierscienie i sonde lambde po jego fachurze musialem naprawic alternator bo nie ladowal, czujnik predkosci obrotowej silnika byl wbity uszkodzony. A do tego doszedlem podczas gdy auto jechalo i przychamowalem na luzie to mi gaslo na skrzyzowaniach. Po wymianie jest ok. Sprzeglo lozysko latalo musialem wymienic calosc... Ale.... jak auto jedzie i staje na skrzyzowaniu to nie chce jechac, tak samo jest pod gorke. Cos puka po srodku auta. Co to moze byc? Mam juz dosc naprawiania tego auta.., heh
Widac ze obroty nie sa rownomierne czy to cos z powietrzem?
pomozcie
Ostatnio edytowany przez
nicqo, 26 Cze 2010, 22:32, edytowano w sumie 1 raz