Natrafiłem na ciekawy egzemplarz poliftowego Focusa MK3 ST-2. Auto niestety jest po uszkodzeniu dachu, jeszcze za zachodnią granicą. Szkoda była usunięta kilka lat temu.
Jestem na tą chwilę bezradny w kwestii zdecydowania, czy brać to auto pod uwagę. Uszkodzenie nastąpiło w 2018 wskutek zahaczenia o wiatkę koło domu. Brzmi to prawdopodobnie biorąc pod uwagę uszkodzenia (zderzak, błotnik, maska, szyba, dach). W raporcie jest szkoda całkowita na 10.000-15.000 EUR (auto miało wtedy 3 lata). Samochód jest już kilka lat po naprawie. Oglądałem auto, miernik wskazywał kilkaset mikronów w miejscu uszkodzenia dachu, w najgorszym punkcie 1400. Najbardziej jednak martwi mnie fakt, że wgnieceniu uległa też krawędź na styku szyby i dachu, co może spowodować dostawanie się wody w to miejsce i korozję/uszkodzenia.
No i to generuje 2 pytania:
- Czy w ogóle pakować się w coś takiego? Auto poza tym mankamentem sprawia pozytywne wrażenie i gdyby nie dach, to już byłbym zdecydowany umawiać dokładne techniczne oględziny w porządnym serwisie.
- Czy macie pomysł, na co zwrócić uwagę, jak dokładniej sprawdzić to uszkodzenie? Auto jest niedaleko, nietrudno będzie mi je jeszcze raz obejrzeć
Zdjęcia z raportu:
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]