Odkopuję temacik
Śmigam Ka już ponad dwa lata...(w lipcu 2008 kupiłam).
Postaram się chronologicznie rozpisać ile przez ten czas włożyłam w autko ... a więc :
-dwie gumy na tylnej belce,guma i łożysko na amortyzatorze(jednym) 160zł...stukało mi w zawieszeniu i dwa warsztaty-dwie diagnozy ... okazało się że nie potrzebnie wymieniłam te części bo stukały drążki stabilizatora...dwie szt.na dwie strony 60 zł.
-drążki stabilizatora po roku znowu do wymiany...ehh...te nasze drogi lub kiepski zamiennik.
-dwie tuleje na wahaczu...tylne.
-klocki hamulcowe dwa komplety.
-instalacja LPG sekwencja ...cena 2,3 tyś.
-czyszczenie silniczka krokowego...bo żaba gasła 40 zeta
-wymiana przepustnicy wody ciepła/zimna do ogrzewania ...grosze na szrocie .
-dwukrotna wymiana oleju silnika + filtr oleju ok. 250 zł razem.
-nie liczę opon...bo praktycznie jeżdżę jeszcze na tych,które dostałam z autkiem...prawie nówki letnie i zimowe.
Wady....paliwożerność , kiepskie blachy .
Zalety....mały ale kogut , świetnie się prowadzi (oponki troszkę szersze ... na oryginalnych alufelgach)więc klei się do drogi w zakręcikach , dla dwojga a w sam raz
A na koniec....nie fajny news....1 października zaliczyłam dzwona
Caluśki przód skasowany...za kilka dni moje autko będzie już gotowe...części zamienne typu maska,lampy,chłodnica itd....wydałam już prawie dwa tysiaki....i drugie tyle za robociznę....bo trafiła się okazja i robię autko kompleksowo ; czyli progi,rdza koło baku,tylna klapa i malowanie całego autka oprócz drzwi
Podsumowując....mnie bardzo odpowiada to autko! Jeśli chodzi o awaryjność...jak kto trafi....oby nie zapeszać
W razie pytań .... chętnie odpowiem