W czasie przejazdu przez sporą wodę (prawie pod progi) zgasł i już nie odpalił, wody troche naleciało do środka od strony kierowcy. Po wysuszeniu nic nie kręci, silnik stanął całkowicie. Podpowiedzcie co robić, a jeśli ktoś zna dobrego mechanika okolice Piaseczna to proszę o kontakt. Niestety nie możemy go jeszcze nigdzie zaciągnąć więc potrzebujemy kogoś kto podjedzie i na miejscu oceni.
HELP
![Sad :(]()