959 napisał(a):Dawno temu juz o tym pisalem i dobrze, ze ktoś podniosl temat. Uzytkownik dojeżdża do pracy 20-30km poza zabudowanym w jedna strone, później sie kreci po miescie, to jest za malo zeby silnik sie rozgrzal?
Czy Ty masz amnezję ???
Dopiero udowadniałeś jak wygląda jazda 3/4 użytkowników z polskich dróg... więc przeanalizuj sobie jeszcze raz co sam napisałeś a potem zapytania nowych forumowiczów...
Oczywiście myślę o przebiegach do pracy (co twierdziłeś przy opisie jazdy
łysy30-go?)
959 napisał(a):A najlepszy jest szybki i jego rady w stylu kupno benzyny z gazem do 3,5tonowego busa, albo ciagania przyczep
Po co uogólniasz wychwytując coś z kontekstu... tym bardziej że robisz to mało inteligentnie ...
Przypomnij nam jak starałeś się zaskoczyć nas lexem hybrydą, mazdą mps albo wiedzą o 3ech cylindrach a może pamiętasz Twoje wypowiedzi na temat ML vs RX itd.
Dokładnie taki sam jest ten sam scenariusz za każdym razem czyli wychwytywanie i interpretowanie po swojemu.
959 napisał(a):Niedosc, ze oni nie sa jak to stado nieswiadomych motoryzacyjnie baranow i nie jezdza niemcem, to jeszcze maja aksamitna benzynke 1.8 w swoim azjatyckim bolidzie!!
Niestety za to stado baranów odpowiadają znaffffcy... wiesz jacy?
959 napisał(a):No i przy tych wyliczeniach zapomina o tym, ze diesel pali 2x mniej niz benzyna + jest bardziej dynamiczny w normalnej jezdzie, a to tworzy sens zakupu.
Powiedz mi skąd Ty te głupoty bierzesz...
A więc coś dla Twojego znafffcy który pomaga Ci w kwestiach motoryzacyjnych... bo nie wierze w to że sam to wszystko wymyślasz.
Zasadność zakupu diesla trzeba rozpatrywać na wielu płaszczyznach. Podstawową jest ekonomia... i większość firm które korzystają z flot dokładnie wylicza koszty jazdy beną vs diesel.
Takie wyliczenia składają z wielu składowych gdzie spalanie jest tylko jedną z nich a nie jedyną!!! I niestety ale w większości przypadków diesel ponosi kosztową klęskę a jego opłacalność zaczyna się od przebiegów rzędu 70-100tyś.km. rocznie przy krótkim okresie użytkowania 2lata .
Najgorsze jest to że te dane dotyczą aut nowych na gwarancji gdzie nie ma aspektu psucia się tylko ewentualnych napraw ale gwarancyjnych.
Jak coś to znajdę takie stare porównanie w AŚ które jest zestawieniem w pigułce tego co się opłaca a co nie dla poszczególnych marek diesel vs bena.
959 napisał(a):A te wyliczenia dzidy mozna sobie w buty wsadzic, bo kazde auto sie psuje mniej lub bardziej.
Akurat te wyliczenia są bardzo pomocne i po to żeby robić według nich dokładne plany zakupowe części zamiennych tylko po to żeby porównać procentowo różnice pomiędzy serwisem poszczególnych aut...
Więc to tak jak kiedyś ośmieszyłeś się z porównaniem "taniego" MLa do RXa a potem okazało się że wycieczka do ASO Lex/tojka nie wypadło tak super pozytywnie dla MLa jak mogłoby się wydawać.
959 napisał(a):A te wyliczenia dzidy mozna sobie w buty wsadzic, bo kazde auto sie psuje mniej lub bardziej. Po prostu w doladowanym dieslu jest wiecej rzeczy do popsucia niz w wolnossacej benzynie.
Zas przy turbo benzynie koszty sa takie jak w dieslu, ale o tym sie juz milczy
Proponuję użyć wiki żeby zgłębić zasadę działania diesla i beny i warunków które muszą być stworzone do pozytywnej pracy obu silników.
Już nie wspominając o tym że nowoczesny diesel jest skrajnie różny od beny n/a szczególnie tej o małej pojemności i bez wtrysku bezpośredniego.
p.s.
Jak coś to znajdę te zestawienie silników ON vs PB żebyś mógł chociaż przez chwilę pomyśleć.
MotoAlbercik Twoje wypowiedź jest ok. ale dotyczy mikro wycinka dieslowego. Tak naprawdę trzeba temat rozpracować pod względem technicznym żeby zrozumieć czemu łatwiej jest w dieslu o awarie i jak z niego korzystać żeby była oszczędność...
Np: wspominasz o dwumasie że w nowych dieslach potrzebuje tego czy owego a w/g mnie są dwa problemy :
1) oszczędności producentów aut i [...] zastosowany do produkcji dwumasy
2) ekologia
Więc jako ciekawostkę sprzedam Ci info
że dwumasa była w t.supra MK4 TT 93r. czyli połączona z seryjnym 330KM i 430Nm w skrzyni V160/61 Getrag.
I czemu nawet po podniesieniu mocy tamta dwumasa nie sprawiała problemu a obecne sprawiają?
Już nie wspomnę o samej zasadności wkładanie dwumasy skoro używa się tłumików drgań oraz innych wynalazków sprzęgłowych...
Ogólnie
959 oraz inni miłośnicy diesla proponuje zrobić doświadczenie... kupcie sobie w sklepie tuningowym zwykły zegar do temp. oleju silnika. Całość zabiegu wyjdzie około 200-300zł.
Obawiam się że zimą przeżyjecie szok co do tempa uzyskiwania temperatury oliwy potrzebnej do właściwej pracy motorku.
959 zanim napiszesz coś głupiego to Ci odpowiem na pytanie ...
--- tak ma taki zegar kolega mi zamontował