Francuz? NIE!

20 Paź 2009, 15:21

poza tym większość Polaków - nie chce wrzucać wszystkich do jednego wora - więc może powiem tak: niektórzy nawet jak kupią Volkswagena 3 razy bitego i przekręconym licznikiem 4 razy, który będzie odwiedzał serwis częściej niż jeździ to i tak będzie mówił : " mój się nie psuje jest najlepszy a ty jeździsz g...o wartym Renault " niestety ....tak jest .. z jednej strony cieszy mnie to bo można kupić b. Dobrze wyposażonego i młodego Renaulta w dobrej cenie !!

powiem tak nigdy nie zwracałem uwagi na markę !! kupiłem Opla Signum 3.0 V6 w Dieslu CDTI ponieważ podoba mi się sylwetka samochodu - wersja sport dlatego ponieważ ten silnik nie pali wiele a jest naprawdę dynamiczny i szybki !! kupiłem Daewoo Lanosa ponieważ na tamte czasy to było bardzo dobre auto i uważam, że do dziś jest ok !! do tego silnik opla - mam w d... ludzi, którzy mówią : " ooo zobacz on jeździ Daewoo co z burak" burak ??? dla mnie to ludzie, którzy właśnie tak mówią to buraki !! to samo się tyczy tych, którzy mówią to i owo a pro po samochodów na F i Francuskich !! zazwyczaj są to ludzie, którzy kształtują swój pogląd na temat np. Alfy Romeo na podstawie jednego modelu np. 147 który w benzynie ok był zawodny ... ale w dieslu oprócz pierdół takich jak spalone żaróweczki nie działo się nic złego- JEŚLI UŻYTKOWNIK wziął choć raz instrukcję obsługi samochodu do ręki i przeczytał co ile wymieniać chociażby OLEJ !!! niektórzy myślą:
oo miałem już takie auto i takie po co mi instrukcja obsługi ?? co ja ,. JA nie wiem jak auta używać ? " i tutaj ludzie popełniają błąd. jak już kiedyś pisałem we wcześniejszych postach miałem sąsiada, który zarzekał się, że NIGDY nie kupi auta na F - a wiecie co kupił ?? Nissana Primierę z silnikiem DCI 1,9 120KM zrobił ok. 300tys kilometrów i wychwalał silniki po niebiosa - jednak był przeogromnie zaskoczony kiedy jeden z mechaników uświadomił go podczas kolejnej wymianie rozrządu, że ten silnik pochodzi z Renault Laguna !! i jest to silnik produkowany przez właśnie Renault !!! kopara mu opadła ... wiecie czym teraz jeździ ?? nową Laguną :-) takich przykładów mógłbym wymienić więcej - np. mojego dobrego przyjaciela, który jeździł tylko Skodą Octavią.... twierdził, że to najlepszy kompromis bo niemieckie auto z grupy VolksWagena itd. itp. oczywiście całkowity przeciwnik wszystkiego na F.... kiedyś razem z innym znajomym wypożyczyliśmy Nowego wtedy Peugeota 407 ! z silnikiem Diesla bodajże 1,6 HDI lub większym nie pamiętam. Zasłoniliśmy skutecznie wszystkie oznaczenia marki samochodu i kazaliśmy się gościowi przejechać ok. 130 km. i wydać opinię : pamiętam to jak dziś - stwierdził, że lepszym samochodem w życiu nie jeździł !! nie kupił akurat tego samochodu - zresztą nie o to chodziło ale jego pogląd na samochody się zmienił .... i nie piszę tego po to aby nagle Wszystkich Was uświadamiać czy przekonywać bo to nie o to chodzi ale po to żebyście zanim napiszecie głupoty spróbowali .... przejechali się podkreślam raz jeszcze SPRAWNYM i zadbanym egzemplarzem np. Fiata, Citroena, czy innych marek .....
przepraszam za długie posty ... pozdro
Ostatnio edytowany przez adam-and1, 20 Paź 2009, 15:26, edytowano w sumie 1 raz
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
adam-and1
Aktywny
 
Posty: 479
Miejscowość: Katowice
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: szukam igły ;-)
Paliwo: Benzyna

20 Paź 2009, 15:25

Cóż VW-geny jak sama nazwa wskazuje(volks-lud) są samochodami dla ludu ,inne marki są dla arystokracji! :lol: A tak na poważnie,podejrzewam że VW-genom renomy niezwykłej jakości zadali handlarze,Niemiec biciucha pozbywa się za czapkę gruszek ,zarobić można nieźle!My kierowcy jesteśmy oszukiwani i nabijani w butelki jeszcze inaczej a jak inaczej?! :shock: To na razie tajemnica,to temat na inny temat i inny czas! :o :!: Kto jest ciekaw?niech czyta posty to się dowie w jaki sposób jesteśmy jeszcze rąbani po kieszeniach :!:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

20 Paź 2009, 15:26

adam-and1 napisał(a):
Helly napisał(a):No to możliwe, że się mylę, jednak trochę inaczej chodzi ten silniczek, oplowskie nie są tak dobre wg mnie jak i mechaników, których znam. Poza tym biorą olej, a ten z lanosa raczej nie. Powiedziałbym może że są podobne, lecz nie identyczne. Z oznaczeniem E-Tec się nie spotkałem...


mogę wysłać Foto spod mojej maski :P zresztą zobacz -----> zdjęcie spod maski Lanosa to akurat nie mój Lanos a pierwszy wpisany w google grafika :P... powiem inaczej NIE widziałem Lanosa z innym silnikiem niż E-tec lub Ecotek - na pewno mówisz o Lanosie ? :???:

no to może faktycznie źle się przyjrzałem, zobacze w najbliższym czasie, przeoczyłem pewnie te oznakowanie :mrgreen: jednak konstrukcyjnie na bank się różnią, przynajmniej troche :P
Helly
Początkujący
 
Posty: 209
Miejscowość: Kraków

20 Paź 2009, 15:44

Zmienię trochę temat ale to też się będzie francuzów tyczyło.... że lubie handlować i z handlem wiążę swoją przyszłość... Zainteresowałem się ciągnikami rolniczymi... Przeczytałem różne to opinie o różnych markach z własnej okolicy widzę co się dzieje, i z własnej praktyki... Ludzie wpatrzeni są w jedną markę mianowicie Massey Ferguson w szczególności te z roczników 90 albo i starsze... Te mfy seria 30XX jest diabelnie naszpikowana elektroniką diabelnie, wszystko jest tam na elektronice, od skrzynie biegów zaczynając po podnośnik i załączanie WOMu.... Wygoda jest niemiłosierna bo wszystko robisz jedną ręką bez użycia siły no ale pojawia się problem mianowicie po tylu latach ta cała elektronika zawodzi i cały zachód wyprzedaje nam te ciągniki a polski rolnik jest z tego bardzo zadowolony... niestety do pierwszej awarii... remont skrzyni biegów w takim mf to koszt rzędu 25 tyś zł!!!! O innych naprawach nie wspomnę .... Ale Polak to zrobi i nadal będzie zachwalał go pod niebiosa... Ja polecam ludziom zawsze ciągniczki Renault powód??? silniki Fendta, skrzynia fendta i wszystko załączane mechanicznie!!! Przez co nie ma się zbytnio co psuć ale i tak mentaloność i jakieś stereotypy Polaków stwarzają że chodź by miał zapłacić za naprawę tej skrzyni taką kase to i tak kupi tego mfa... U handlarzy stoi Renaultów mało głównie to mfy i tylko je wychwalają... no ale dobry bajer nie jest zły :P podobnie z samochodami ....

Dodam tylko tyle że znajomy kupił 2 nowe fendty i jednego mfa ... powiedział że 3 lata i je sprzeda bo się zaczną sypać głównie ta elektryka a wie ile kosztuje naprawa... Tak samo zachód wyeksploatował maksymalnie i teraz polaczką się upycha...
Luke16
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 835
Miejscowość: KNZ
Prawo jazdy: 12 03 2008
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Scenic II ph2/Panda II/Galaxy
Silnik: 1.6/1.2/1.9
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

20 Paź 2009, 16:03

Wszyscy chwalą TOYOTY Corolle D-4D,mam znajomego ,który ma prawie nówkę,pytałem się ile mu pali,spodziewałem się odpowiedzi w stylu tylko wącha a tu masz ,zły jak ch...a ,auto mu żre paliwo(średnio 10l),był w ASO TOYOTY i nie wiedzą dlaczego ale to nic z kolei jego znajomy ma też taki sam model(kupili równocześnie) i też mu żre paliwo no ale wiecie TOYOTA to TOYOTA ,kupujcie TOYOTY( z common rail)będziecie mieć kłopoty!Znajomy mój ma Lancię LYBRĘ 2.4 JTD ,jest tak zadowolony że szok ,autko mu niedużo pali ,jest wysokiej jakości!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

20 Paź 2009, 21:55

PhantomASA1 napisał(a):Znajomy mój ma Lancię LYBRĘ 2.4 JTD ,jest tak zadowolony że szok ,autko mu niedużo pali ,jest wysokiej jakości!

OK, ale sam jeździsz NIEMIECKIM Mercedesem... . To jak to jest? :mrgreen:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czym tak naprawdę jest tuning samochodów?
    Zakup nowego samochodu to dla wielu osób bez wątpienia ważne wydarzenie. Dla każdego oznacza ono jednak co innego. O ile dla większości z nas nowy samochód to po prostu środek transportu do pracy, sklepu czy ...

21 Paź 2009, 10:32

Nie tylko bo Clio też :mrgreen: Mercedesa kupiłem w 95-tym r.i zrobiłem go od podstaw czyli silnik,wymiana skrzyni automatycznej,zawieszenie,troszeczkę blacharka i nowy lakier.Dużo jeżdżę w trasach ,gdybym jeździł tylko po mieście to wystarczyłby mi malutki samochodzik.Niemca bym nie kupił na pewno ,gdyż w stosunku do stanu rzeczywistego bywają przecenione,grubo przecenione!Teraz gdybym miał kupić nowiutkie autko a nie myślałbym o Mercedesie to kupiłbym albo FIATA lub RENAULT(najnowsze CLIO jest porywające) a z malutkich samochodów tylko PANDĘ a dlaczego?!Ten samochodzik wykasował autka duuuużo bardziej renomowanych producentów.Byłem nie dawno u znajomego (przedstawiciel ASO FIATA,Dealer) zerknąłem na tablicę kosztów wymiany klocków hamulcowych z robocizną i materiałem tyczących Pandy,115 zł :shock: Akurat w ten sam dzień do mojego Mercedesa kupiłem po raz wtóry klocki hamulcowe ,które świetnie mi się sprawdziły(Lpr włoskie),zapłaciłem za komplet przód i tył z rabatem 85 zł.ale jeszcze muszę je wymienić.Dlaczego o tym piszę?Myślę,że w salonie ASO Niemca zapłaciłbym dużo więcej ale np. w ASO Forda też nie jest drogo.O ASO Mercedesa nawet nie myślę gdyż sama myśl o ASO MB zubaża moją kieszeń :!: :mrgreen:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

21 Paź 2009, 12:35

Zgadzam się z PhantomASA1 - Niemieckie są przechwalone - najlepszym tego dowodem jest mój wujek, który mieszka w Niemczech od 1981 roku ! - od zawsze kupował Mercedesa E klasse. Jeździł 3 Lata - tak jak była gwarancja i sprzedawał i kolejny Merc, sam jednak stwierdził, że prawdziwe mercedesy skończył się na modelu W124 !! naprawdę trwałe auto.
Teraz jeszcze jeździ takim mercem Francuz? NIE!

nie wiem jaki to model na pewno E :P ma go prosto z Salonu w Duseldorfie - i od momentu zakupu opłynęło nie więcej niż 1,5 roku a napraw gwarancyjnych ok. 18 -25 !! to nie żart !! samochód ma aktywny tempomat z radarem - tzn . w korkach samochód sam jedzie - przyśpiesza, hamuje do 0 tak jak samochód przed nim zachowując odpowiednią odległość - i właśnie m.in , przez ten gadżet samochód został unieruchomiony - nie dało się go odpalić - przyjechał przedstawiciel Merca - wujek dostał zastępcze a jego merc na lawetę i do warsztatu - auto naprawione - wymiana kompa i układów sterujących silnikiem - później 2 miesiące wymiana jakiś fabrycznie uszkodzonych przewodów hamulcowych !!! dziss.. później wymiana agregatu ABS !!! a auto ma niecały rok !!! szok ! ten przypadek nie jest jedyny - jego znajomi również mieli problemy z tym modelem merca. kolejny na pewno nie będzie Mercedes.... który obecnie produkowany jest m.in w ..... CHINACH !! tak moi drodzy Mercedes właśnie tam zyskał NAJWIĘCEJ klientów !! zresztą wiele części u wujka w E klasie jest Włoskich. dziwne prawda ? ?


a tutaj co kupują Niemcy : ======> m.in. Fiaty Panda, które są w DE bardzo popularne !!
Fita Panda w Niemczech

tak między nami .... g**no mnie interesuje co kupują Niemcy, Włosi, Słowacy, czy Talibowie !! ja zawsze kupię ten samochód, który ma dobry silnik, niezłe zawieszenie, i taki który będzie mi odpowiadał ! - a nie taki jaki moi sąsiedzi uważają za dobry !
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
adam-and1
Aktywny
 
Posty: 479
Miejscowość: Katowice
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: szukam igły ;-)
Paliwo: Benzyna

21 Paź 2009, 13:16

Adam racja, dlatego nim się kupi autko należy dobrze popytać o zaletach i wadach ,wszystko co za i przeciw.Jakiego ja samochodu na pewno bym nie kupił?!Ano takiego który np.nie ma wymiennych sworzni wahacza,takiego u którego by zrobić geometrię zawieszenia trzeba wymienić szereg elementów kosztownych w zawieszeniu a nie wystarczy tylko wyregulować na śrubach mimośrodowych,przecież jedno solidne wpadnięcie w dziurę może zdemolować układ zawieszenia, itd.Ostatnia rzecz to ceny części zamiennych ,najlepiej jest porównać ceny jednego renomowanego producenta.Jakieś prestiże najlepiej wysłać do krajów zakompleksionych,na prawdę fajnie jest mieć autko ,które nie rujnuje kieszeni nagłą awarią tak kosztowną ,że człowiekowi żyć sie od[code][/code]niechciewa,ten mój znajomy nie cieszy się z tej Corolli o której pisałem a ja ze swego Mercedesa się cieszę.Gdybym dostał taką bryke jaką ma twój wujek to szybko bym nią przeklnął.Mam znajomego pracującego w ASO MB(Zasada) opowiada o kosztach czyli kasie jaką zostawiają klienci posiadający nowe ML-e i itd,nie będę pisał nawet,to auta dla bogatych ludzi ,to prawda ale znam ludzi b.bogatych ,celujących w autka przeciętne,wysokie koszty użytkowania potrafią zabrać miłość do samochodu nawet gdy jest się bajecznie bogatym ,to działa podświadomie,bo gdy za jeden serwis najnowszego Mercedesa S classe zostawiasz w ASO 20 tyś .zł to jest się nad czym zastanowić,piszę to gdyż wielu ludzi kupuje drogie samochody bo jest ich na to stać ale nie biorą pod uwagę tego ,że być może pakują w samochód wszystkie oszczędności lub biorą kredyt w banku,nie warto :!:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

21 Paź 2009, 13:40

tak jeszcze na marginesie - nie mówię, że wszystkie Niemieckie marki są złe i liczą się TYLKO Francuskie i takie na F NIE ... jak dla mnie marką, która budzi mój respect pod względem silników, zawieszeń, wnętrza, oraz i samego wyglądu jest .... AUDI tak tak zaraz wszyscy powiedzą, że to Grupa VolksWagena, i że to to samo co passat czy inne VW a to NIE prawda !!
choć nie każdy model audi był udany bo na przykład a4 lub a6 z silnikiem 1,8 T benzyna to jak dla mnie porażka - tak jeździłem i tak miałem takiego ! do tej pory jeździ tą a4 1,8T z 2004 roku z full wypasem mój znajomy, który włożył już b. dużo kasy w to auto.... reasumując - gdybym miał 100 tys. lub więcej .... nie kupił bym ani merca, ani też BMW choć tymi samochodami jeździ się znakomicie ! zupełnie inaczej niż każdym innym ! nie kupiłbym również Audii, pomyślałbym na może Alfą Romeo - tak zaraz powiecie, że złom i się psują - a ja Wam powiem, że gów*o prawda ! zresztą nowe alfy to już inny - wyższy standard ! za co tak lubię alfę ? jeśli choć raz jechaliście jakimś modelem powyżej 2004 roku to sami sobie na to pytanie odpowiecie ! układ kierowniczy i dopasowanie samochodu do kierowcy - BAJKA !! może kupiłbym Fiata, a może Renault na pewno brał bym najbardziej pod uwagę Peugeota i Citroena - a dlaczego ? a dlatego, że jak skończy mi się gwarancja to będzie mnie stać na naprawę w razie pożaru a poza tym jestem chory na punkcie silników Diesla ! a Francuskie i Włoskie silniki Diesla są najlepsze na świecie.
poza tym każdy z nas ... czy Ja czy PhantomASA1 czy ktokolwiek z tego forum itd. ma inne wymagania a pro po samochodów ! każdemu podoba się coś innego, czegoś innego szuka w samochodzie to tak jak z wyborem dziewczyny - nie każdemu podobają się rude i nie każdy chciałby spędzić życie z piękną lecz niestety nie grzeszącą inteligencją blondynką (przepraszam w tym miejscu wszystkie Panie to tylko przykład bez aluzji ;-) )

pozdro
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
adam-and1
Aktywny
 
Posty: 479
Miejscowość: Katowice
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: szukam igły ;-)
Paliwo: Benzyna

21 Paź 2009, 13:49

To się kasy traci na takim kupowaniu nówek i sprzedawaniu ich później.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

21 Paź 2009, 14:02

Dishman napisał(a):To się kasy traci na takim kupowaniu nówek i sprzedawaniu ich później.



nie koniecznie ... popatrz na to z tej strony .... na przykładzie tego wujeka z dojczów - kupuje merca (strzelam z kwotą) np. 100tys. zł po 3 latach ten samochód wart jest jakieś 78-85tys (w zależności od przebiegu oraz wyposażenia) - taka jest wartość rezydualna Mercedesa klassy E (kupionego w salonie - i przebiegu ok. 110 tys kilometrów-3lata) więc po 3 latach tracisz dajmy na to 20 tys. tak ? a pomyśl ile kosztowała by Cię naprawa samochodu gdybyś nie miał gwarancji ?? w przypadku mojego wujka wymiana komputera oraz agregatu abs i czegoś tak jeszcze w Mercedesie kosztowała by 11 tys euro !! mało !!??? tyle musiałbyś zapłacić w ASO gdyby stało Cię się coś takiego po gwarancji a jak nie to jedź do Pana mietka w garażu na pewno wymyśli jakiś super patent i wtedy posypie się pewnie coś jeszcze . - więc po 3 latach użytkowania np. Mercedesa E klasy "opłaca " się go sprzedać i kupić kolejnego tym bardziej, że gdy kupujesz kolejnego Mercedesa czy kolejnego Renulta w tym samym salonie i jeśli choć trochę posiadasz umiejętności handlowania/negocjowania to kupisz nówkę z niezłym rabatem i znowu masz Gwarancję /nowe auto a wkładasz w to tyle samo ile włożyłbyś w naprawy nadal trzymając to samo auto - z tym, że NIE możesz zapomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy samochód zawsze będzie tracił na wartości ! zawsze bez względu na markę.

(na marginesie - mnie niestety nie stać na taki komfort :-( raz kupiłem całkowicie nowy samochód z fabryki był i jest do tej pory Daewoo Lanos z max wyposażeniem - nie żałuję że mam go do dziś, kupiłem również prawie nówkę Opla Signum z niesamowitym silnikiem i również go nie sprzedam bo uwielbiam ten samochód .... )
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców - Colin McRae
adam-and1
Aktywny
 
Posty: 479
Miejscowość: Katowice
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: szukam igły ;-)
Paliwo: Benzyna

21 Paź 2009, 14:20

To że współczesne silniki Diesla włoskie i francuskie są najlepsze na świecie to nie ulega wątpliwości(konstrukcje już wytyrane oczywiście, czyli sprawdzone),te starsze konstrukcje to też nie było byle co, w sumie należały do najlepszych.AUDI to w tej chwili jedna z najbardziej kreatywnych firm na świecie,gdyby nie Włosi Audi nie miałoby sobie równych,stworzyli silnik benzynowy ,który zużywa ok.15% mniej benzyny i mocniejszy jest też ok.tego ,wzorem FIATA tylko różnica polega na tym ,że Niemcy obniżyli współczynnik tarcia w samym silniku a FIAT zastosował elektrohydrauliczne sterowanie fazami rozrządu,genialnie proste ,niezawodne i bardzo trwałe.Jako ciekawostkę wam podam ,że np.dotąd tylko BMW M3 mógł rywalizować z AUDI S4,to się zmieniło ,Opel Isignia OPC rywali zepchnął na dalsze pozycje,wszystko się zmienia.Niebawem zobaczymy zmasowany atak AUDI nowymi modelami ,BMW i Mercedes będzie miał kłopoty.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

21 Paź 2009, 17:29

Heh :mrgreen: To delikatnie potraktowałeś utratę wartości w przypadku Mercedesa. 85 tys. zł po 3 latach jestem w stanie przyjąć, ale przy cenie faktycznej nowej E-klasy 150 tys. zł. Im droższe auto tym więcej traci na wartości. Po 3 latach w Polsce auta tracą ok. 40% ceny. Niestety, ale nowe auta w Polsce są bardzo drogie. Być może w Niemczech wygląda to troszkę inaczej.

Problem jest inny. Musisz tyle zarabiać, aby co 3 lata wyłożyć te 150 tys. zł. Powiedzmy, że zostawisz stare auto w rozliczeniu w salonie i niech tam, niech będzie warte te 100 tys. zł, to musisz co 3 lata dołożyć 50 tys. zł.

Oczywiście nie trzeba od razu porywać się na Merca, można tak robić z tańszymi autami, ale to wraz sporo trzeba dołożyć.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

21 Paź 2009, 18:09

Gdybym ja miał kupować nowe auto,które do powiedzmy 500 kkm ma mi klękać narażając na potworne koszty,to takie auto bym kupił albo i nie kupił,tak na logikę to chyba na jedno wychodzi,kupię używkę o te 40 tysiaków taniej i dołożę 40 tysiaków do komputera lub kupię nówkę i stracę 40 tysiaków.Mądrzejszy jednak jest ten kto kupuje nówkę bo przy takim badziewiu może klęknąć coś jeszcze! :mrgreen:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8615
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)