Witam.Problem jak w temacie, Ferdi nie odpala.Dziś jechałem nim i mi zgasł, odpaliłem go po raz drugi ale znów zgasł, póżniej już tylko dyry dyry i sie bateria świeci jakby akku było słabe.Ale nie może byc bo to już 2-gi nowy akku w tym roku, ładowanie ok, silnik nie jest zatarty(jest olej w silniku), a jak chcę odpalić to tylko rozrusznik ruszy wałem 2 razy i koniec.Wsadziłem na chwile mocniejszy akku ale dalej tak samo.W czym tkwi problem?Elektryka?
Myślałem że to coś z rozrządem ale wszystko ok, paski są, wszystkie na swoim miejscu.Pomóżcie bo nie dojadę jutro do pracy
![Laughing :lol:]()
.
Fredek 2001 rok, 2.0 97km, przebieg 117 tyś km-UDOKUMENTOWANY.