REKLAMA
Pare tygodni temu Ojciec wspomnial mi o Garbusie ktory lezy gdzies u znaajomego na podworku od wielu lat i zastanawiam sie czy jest sens wkladac w niego pieniadze, bardzo chcialabym go zrobic bo to zaniedbana pamiatka rodzinna, ale jest doslownie zmasakrowany. Garbi jest z 53 roku, popiery sa orginalne . Ale co z tego jak samochod nadaje sie na zlom. Znajomi i rodzina mowia mi ze nie warto i ze lepiej jakies fajne autko kupic. Co sadzicie?