Diesla odrzuciłeś i zapomnijmy o nim w takim razie.
Gaz...Zawsze się opłaca!
Moim zdaniem kupić auto bez lpg ,pojeździć miesiąc sprawdzając w tym czasie czy się "nie władowało w złom" i wtedy po takim teście auto zagazować.
Dlaczego tak? koronnym argumentem jest to,ze jak założysz nową i przyzwoitą sekwencję w przedziale cenowym dla silnika 4 cyl. 2500-2800,to odejdzie Tobie problem z krótkimi dystansami i rozgrzewaniem się silnika do momentu przełączenia na lpg. Nowoczesna instalacja zrobi to w mrozie w ciągu 1 km lub kilku minut.
Przykład:
miałem Scenica na STAG-u.Przy temp.0 st.i porannym rozruchu,na końcu mojej ulicy przechodził na lpg (650m).
Kolejny plus z założenia instalacji,to to że jest na nią 2 lata gwarancji i jest nowa.
Trzecia korzyść to ewidentnie przy szukaniu auta ,łatwiej znaleźć auto w lepszym stanie bez lpg i niezagazowanych aut jest więcej.
Jaki to miałby być samochód ,to oprócz kwoty 15 k ,nic nie napisałeś o swoich innych preferencjach więc ciężko coś podpowiedzieć.
![Uśmiechnięty :)]()
Pamiętaj,że ile opinii wysłuchasz ,tyle proporcjonalnie mniej wiesz co kupić..!