fenwind napisał(a):Co jest nie tak z opiniami z autocentrum?
Po pierwsze - ludzie mają w zwyczaju zaniżać przy opisach spalanie swoich aut, szczególnie jeśli chodzi o spalanie w mieście i podczas jazdy autostradowej. Nierzadko można znaleźć opinie, że jakieś V8 przy 140km/h pali 10 litrów, co jest oczywiście absurdem, ale laicy w to wierzą, kupują takie auta, a potem jeżdżą po mechanikach zdziwieni, że "tak mi dużo pali".
Po drugie - bardzo dużo opinii o awaryjności danego auta pojawia się tam dlatego, że ktoś wcześniej kupił odpicowanego trupa od handlarza i wszystko mu się sypie. Ten ktoś nie spojrzy krytycznie na siebie, że dał się zrobić w balona, ale pluje na markę ("nigdy więcej Forda, Francuza, VW" itp.) i jeszcze upiera się, że "kupił sprawdzony egzemplarz z niewielkim przebiegiem, a tu tyle usterek".
Pozostałą część opinii warto przejrzeć, bo np. dane odnośnie ergonomii, wyciszenia, komfortu jazdy czy osiągów silnika są bardzo przydatne.