05 Gru 2010, 18:48
teraz mi się przypomialo miałem taki sam problem w cinquecento odpalilem rano było zimno jak skur....n o dziwo za pierwszym razem,dojechałem do sklepu oddalonego od domu może z 2km ale chyba nawet nie,po godzinnej podróży po sklepie wchodzę do samochodu odpalam i też o dziwo za pierwszym razem i prawie w tzw.sekundę,przejeżdżam kawałek i podczas jazdy auto gaśnie,po paru próbach nie daje się uruchomić,obsługa stacji benzynowej przy marketowej wychodzi sprawdzić co się dzieje,opisuje sytuację że nie mogę odpalic mówi to bierzemy na pych mówię ok,nie dało radę bo się slizgalo bo był lód,kablami też nic.zostawiłem auto po paru dniach przyciągnęli auto mi pod dom i też nie dało się uruchomić, kupiłem nowy akumulator i na plecach zaniosem prosto do auta zamontowałem go ładnie,wsiadam do auta i elegancko zapaliło,co ciekawe na pych wzięło ale parę dni wcześniej też na starym aku a teraz mam nowy w moim aucie założony 55Ah i gra gitara,mróz nie mróz sąsiedzi lepszych aut nie mogą odpalic a ja wchodzę,odpalam jak trzeba to odśnieżam i w drogę a zobaczyć ich miny że gorsze auto i odpalilo - bezcenne.
Jako że jestem mechanikiem oferuje możliwość ogladniecia samochodu do kupna oraz np.zrobienia dodatkowych zdjęć
zwykle dla osób z forum biorę tylko za paliwo i jakieś do około 100-150zł za pomoc