24 Sty 2016, 15:32
Witam.
Posiadam golfa ii, benzyna 1.3 1990 r. Ogólnie silnik działał długi czas bez zarzutu, w lipcu zmieniony był olej. Problem rozpoczął się tydzień temu, momentami samochód bardzo dużo kopcił na biało, ze względu na niskie temperatury nie robiłem z tym nic. Na następny dzień od rozpoczęcia "kopcenia" jadąc ok 3 km przy prędkości 100 km/h zatrzymałem się na światłach, a golf cały czas trzymał wysokie obroty, po jego zgaszeniu obroty zmalały, ale i tak były wyższe niż normalnie, po 2 dniach obroty wróciły do normy. Dziś odpalił normalnie, bez problemu przejechał 10 km i najpierw zaczął dusić się na wyższych obrotach i do tego kopcić bardzo dużo, wręcz zostawiając chmurę dymu za sobą. Zgasiłem i nie odpalam. Nie wiem czy to jest wina bardzo niskiej temperatury, czy coś się po prostu z nim dzieje, czuć niespaloną benzynę i chyba olej. Co może z nim być ? I czy warto oddawać go do mechanika, czy to już raczej jego koniec?