REKLAMA
Witam,
Już od paru miesięcy zmagam się z problemem falowania obrotów zarówno na jałowym, jak i na każdym innym biegu. Gdy odpalam auto z samego rana, to obroty utrzymują się mniej więcej na 600-700, by po nagrzaniu silnika sięgać nawet 2 tysiące. Dodatkowo, po paru kilometrach jazdy gdy naciskam sprzęgło, to obroty znów spadają do 600-700.
Z tego powodu jestem częstym gościem znajomego mechanika, u którego wymieniłem już silnik krokowy, świece zapłonowe, czujnik temperatury i sporo przewodów, jednak nic to nie dało.
Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i wie jak temu zaradzić?
Pozdrawiam