REKLAMA
Witam, mimo że to mój piewrszy post, to śledzę to forum od jakiegoś czasu, dopiero dzisiaj mnie naszło żeby się zarejestrować, i wziąść czynny udział w dyskusji.
Mianowicie, chodzi o to że mam do wydania ok. 15tys. na auto, i mam spory dylemat.
Z jednej strony radzą mi aby wziąść porządne niemieckie auto Golf II/IV, ok. spoko autka, z tym że za ok. 15 tys. dostane auto rocznikowo 98/99. max 2000r. Z drugiej strony radzą, za tą kase kup np. Fiata Punto II FL, rocznik 03/04/05 jak dobrze poszukać to i 06. Teraz tylko, zawsze miałem Faty za auta gorsze (mimo że obecnie jeżdzę Fiatem SC, rocznik 99, auto od ojca, żadnych wkładów, leję i jeźdźę, tylko tłumik wymieniany był w ciągu 10 lat, korozji nie widać, wszystko ok.) Kilka osób w rodzinie również jeździ Fiatami i sobie chwalą. Teraz nie wiem czy lepiej pchać się w niemieckie auta, za które trzeba dużo więcej zapłacić, mimo że są starsze, większe przebiegi itp. czy może wziąść Fiacika, kilkuletniego...
Co Wy myślicie na temat Fiatów, szczególnie Punto, czy rzeczywiście te auta są tak bardzo w tyle za przykładowym ww. Golfem ? Czy warto przepłacać ?
Jeszcze jest trzecia alternatywa, mój pomysł na auto które mi się bardzo podoba, mianowicie Volvo S40, z tego co widzę, to za 15 tys. też można kupić coś sensownego...
z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.