REKLAMA
Niestety tak, na suchej jezdni jak zablokujesz koła to auto zatrzymuje się bardzo szybko bo jest zdecydowanie większa siła tarcaia, której w przypadku ABSu wogole nie ma ( na suchej jezdni ).
Tego to chyba nie trzeba komentować co? Skąd taki wniosek wytrzasnąłeś?
+ do tego:
jesli na lodzie jedziesz autem z ABS i autem bez ABS to szybciej zatrzyma się auto z ABS
Będzie dokładnie na odwrót.
Piotrauto wyszedł z dobrego założenia(Tak, tak potwierdzam to co napisał)- że ABS na lodzie, sniegu wydłuży drogę hamowania, ale doszedł do złych wniosków/m.in. jazda z wyłączonym ABSem/ .
Zablokowane koła ABS
sucha jezdnia 45 m 32 m
śnieg 53 m 64 m
lód 255 m 404 m
+
no i kto ma racje
ostatecznie pisząc ABS WYDŁUŻA DROGE NA ŚNIEGU I LODZIE
NA LODZIE ok 2 KROTNIE!!!
A NA SUCHEJ JEZDNI SKRACA DROGE HAMOWANIA!
53 m z bez ABSu i 64 z ABSem na śniegu to nie jest dwukrotna różnica. 255m bez ABSu na lodzie i 404 m z ABSem to nie jest również dwukrotna różnica. Więc w tym nie masz racji- poprostu przesadziłeś.
Na suchej drodze, chyba nikt poza MajkPZM nie ma wątpliwości że ABS skraca drogę hamowania. Więc nie ma co komentować.
Ale gdy mamy przykładowo śnieg, to ABS naprawdę drogę tą wydłuży. Nie będe tłumaczył tego z fizycznego punktu widzenia, gdyż poprostu się na tym nie znam. Ale w zamian mamy niższe prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg, możemy kierować pojazdem. Osoby, które mówią że ABS najlepiej wyłączyć i hamować pulsacyjnie- hamowanie ABSem jest formą hamowania pulsacyjnego, tylko taką bardziej zaawansowaną.
Btw. a najbardziej niezrozumiałe jest hamowanie pulsacyjne żeby się ABS nie włączył