REKLAMA
Witam, kilka dni temu mialem dziwne zdarzenie dotyczące mojego hamulca ręcznego. Mianowicie zaparkowalem na parkingu - strona parkingu byla lekko "pod górkę" gdy zaparkowalem przodem, wrzuciłem luz zaciągnąłem hamulec ręczny i wyszedłem z auta. Zamknąłem je i poszedlem do sklepu. Po 10 minutach gdy wróciłem zastałem swoje auto po drugiej stronie parkingu, wycofane w drugi samochód. Wyglądało to tak jakby moje auto dosłownie dotknęło zderzaka drugiego auta. Po formalnościach odjechalem swoim autem, po oględzinach obydwóch samochodów nie mogłem dostrzec nawet minimalnego zadrapania na zderzacku ani moim ani tamtego auta. Ręczny normalnie działa - gdy próbuje ruszyć auto nie może przejechać ani centymetra. Sytuacja wyglądała tak, że moje auto powoooli zjeżdżało do tyłu az dotknęło drugiego. Musiałabyć to minimalna prędkość bo pokonało ok 5 metrów parkingu. I teraz kieruję pytanie do was, czy wiedze czym mogło być to spowodowane? Czy mieliście kiedyś podobny przypadek?
W gwoli ścisłości : Auto już czeka na wizytę u mechanika.