Ano właśnie, nie tylko styl jazdy, ale i warunki. Taksówkarz czeka na klienta, silnik włączony, czasami się gdzieś tam śpieszy, więc i może spalać czasami nieco więcej (albo odwrotnie, bo jednak większość jeździ ekonomicznie). Nie wiem, na taksówce nie jeździłem
Ja akurat do pracy we Wrocławiu nie miałem mega złej trasy (Krakowską na Pl. Grunwaldzki) i czasami zmiana na 6 rano, więc korków nie było. Gorzej z drogą powrotną koło 14-15.
Wracając do tematu bo trochę odbiegliśmy. Cały czas jestem za Golfem 1.6. Jedyny problem jaki z nim miałem to z centralnym zamkiem, no i dobijała mnie ta ciężko wbijająca się jedynka, ale z tego co wiem to już taka "uroda" Golfów.
Jazz też ok, nawet ma większy bagażnik niż w Golfie (380 vs. 350 l). Ktoś porównywał miejsce w środku zarówno dla kierowcy jak i z tyłu?