01 Gru 2009, 19:21
Jak kopci silnik na wysokich obrotach i jest zauważalne zużycie oleju przez niego - to raczej na pewno pierścienie na tłokach.
Wykręć świece i oceń, jak wyglądają. Muszą być zupełnie czyste, co najwyżej, mogą być lekko zakamienione od wody, która zawsze jest w paliwie. To samo wnętrze wydechu.
Jeśli zarówno świece, jak i wnętrze rury wydechowej będzie oblepione czarną oleistą mazią - to pierścienie do roboty.
Jak na silnik z takimi efektami ma on niezłe ciśnienie sprężania (1.3 MPa, jak pisałeś) tak więc można sądzić, że zarówno pierścienie uszczelniające na tłokach, zawory oraz szczelność połączenia głowica-blok - jest OK.
Jeśli nie masz kasy na nowe pierścionki, a chcesz nim jeszcze trochę pojeździć, to jedyne, co pozostaje, to papier ścierny nr 1000 - 1500, kawałek grubej szyby, no i rozbiórka silnika, wyciąganie tłoków, zdejmowanie z nich pierścieni i ich czyszczenie, połączone z czyszczeniem ich gniazd w tłokach oraz, co oczywiste, pomiarem ich luzów w tych rowkach oraz luzu na zamkach, po włożeniu ich w cylinder.
Można popróbować "odmaczania" pierścieni. Kiedyś lało się do silników terpentynę, nitro czy inny rozpuszczalnik i zostawiało na noc, wkręcając święcę, żeby za szybko nie odparowało. Na pewno coś tam by puściło, ale nie ma co się oszukiwać - jak chce się mieć dobrze, to bez rozbierania i wyciągania tłoków nie obędzie się.
Szczera dyplomacja jest tak prawdziwa jak sucha woda albo drewniana stal. J. Stalin.