Nie jest też tak oczywisty i często spotykany, co dla mnie byłoby na plus - nie wypowiem się tylko jak wygląda serwis, nawet w nim nie siedziałem. Ewentualnie Fiesta ST? Tylko tu znowu brak turba, nie wiem czy oczekujesz fajnej elastyczności i dużego momentu, czy jesteś jednym z tych zakręconych na punkcie silników wolnossących 
REKLAMA
tak jak w temacie poszukuję fajnego autka klasy B ze sportowym zacięciem.
Mój research sprowadził się do poniższych modeli (ale jeśli macie jakieś ciekawe propozycje, to chętnie się przyjrzę):
- Opel Corsa D OPC (1.6 192KM)
- Suzuki Swift Sport (1.6 125KM)
- Seat Ibiza FR/Cupra (1.8T 180KM)
- Fiat Grande Punto Sport (1.4 TJet 120KM)
Silniki w nawiasach dałem tak poglądowo, wydaje mi się, że są to niezłe konstrukcje, jeśli mam jakieś złe info, to proszę o sprostowanie
Mój główny problem jest taki, że klasa B + mocniejszy silnik to mimo wszystko rzadkie zjawisko w sprzedaży aut używanych w Polsce, a najczęściej takie modele pochodzą z zagranicy. Sporo pojawia się również ofert z serii "sprzedaję miłość mojego życia", czyli autko najczęściej po jakimś tuningu, od pierwszego właściciela i zadbane, ale znajomi przestrzegają mnie, że modyfikacje auta bardzo wpływają na jego wytrzymałość, że nie wspomnieć o potencjalnych droższych naprawach i wymianie części.
Od razu zaznaczę, że 20k to kwota na zakup samego auta, zapasowe kilka tyś na potencjalne pierwsze naprawy mam przygotowane.
Co byście poradzili? Coś z listy, czy z poza niej? Na co warto zwrócić uwagę, szczególnie, jeśli byłoby to auto sprowadzane (np Corsy OPC z Polski praktycznie jeszcze nie widziałem w ofertach, wszystko zdjeżdża z Niemiec)?
Będę wdzięczny za każdą sugestię
