REKLAMA
Szukam auta. Szwagier mówi, że jest w BRD terracan 2003, skóra, manualna skrzynia, 193000, 2,9 litra, 2003 rok za 1500 eurosów. Wczoraj obejrzałem. Auto z kilkoma rysami na karoserii (luzik), silnik po kilku dniach stania zapala bez zająknięcia, pracuje równo. Auto nie ma przeglądu (końcówki drążków wybite i tylko to - szwagier był akurat ze swoim na przeglądzie i zagadał z właścicielką czy nie chce sprzedać)
Wchodzę pod spód, a tam już nie tak fajnie. Przegnity "koszyk" na bak, dość dużo rdzy (ale oprócz tego koszyka na bak ślady są raczej mało straszne).
Myślę sobie - wyczyścić dół, zakonserwować i jeszcze nim długo można śmigać..
W załączeniu kilka zdjęć. Jak myślicie, brać go czy nie?
BTW - może ktoś z Was jeździ jakimś ciężarowcem do PL i jakby miał pusty przebieg do PL mógłby go przy okazji zabrać?
Dzięki za pomoc.