17 Gru 2010, 16:51
Napewno będzxiesz miał problem z akumulatorem. Jak tym autem nie jedzisz, to go najlepiej wyjmij i schowaj w domu albo w piwnicy ( tam, gdzie jest w miarę ciepło ). Dla pewnośco go podładuj. Co do samego samochodu, to prawda niestety jest taka, że jak o stoi to się bardziej psuje niż jak się nim jeździ. W sklepach są różnego rodzaju przyrządy do odśnieżania samochodów, zakrywania szyb a nawet całego samochodu ( pokrowce którymi nakrywa się samochód jak się nim nie jeździ - chroni on przed deszczem i śniegiem ). Są też odmrażacze do szyb itd.
Najlepiej by było jakbyć ten akumulator podłączył pod prostownik, samochód odpalił, włączył dmuchawę na 4 bieg i poczekał aż się nagrzeje do normalnej temperatury. W międzyczasie go odśnież, szyby możesz popsikać odmrażaczem do szyb ( tylkie nie kombinuj z ciepłą wodą bo ci szyba peknie ). Jak masz na szybach dużo lodu, to troszkę tego odmrażacza zużyjesz, ale napewno pozwoli on ci wyczyścić szyby. No i samo to, że samochód będzie odpalony, dmuchawa włączona, czyli w środku będzie się robiło ciepło, to szyby też będą się robiły czyste. No i przejedz się nim jakieś 20 km. Jak nie planujesz w najbliższym czasie nigdzie nim jeździć, to wyjmij akumulator i weź do domu, a autko możesz przykryć pokrowcem, który kupisz nawet na allegro.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...