

Zanim zanieczyszczona woda z fabryki w Ingolstadt zamieni się z powrotem w wodę wykorzystywaną w celach przemysłowych, przejść musi przez trzyetapowy proces oczyszczania. W etapie pierwszym przechodzi przez proces chemiczno-fizyczny neutralizujący składniki alkaliczne i kwaśne oraz usuwający metale ciężkie – na przykład te pochodzące z lakierni. Następnie woda kierowana jest do bioreaktora membranowego. Tu zachodzi kluczowy proces uzdatniania. Woda przemysłowa mieszana jest ze ściekami sanitarnymi i uwalniania od składników organicznych. Membrana z drobnymi porami usuwa z nieczystości bakterie i wirusy. To o jeden etap więcej w porównaniu z konwencjonalnymi oczyszczalniami, które nie stosują tego procesu. Na koniec, odwrócona osmoza usuwa resztki soli z cieczy. Oczyszczona w ten sposób, wraca do obiegu wody przemysłowej.
Dzięki nowemu centrum zaopatrzenia w wodę przemysłową, Audi zaoszczędzi nawet 500 tysięcy metrów sześciennych świeżej wody rocznie. W połączeniu z istniejącą już na terenie zakładu oczyszczalnią, koncern przerabiać będzie w przyszłości prawie połowę nieczystości wytwarzanych w Ingolstadt.
Dodatkowo, by chronić zasoby wód gruntowych, Audi w fabryce w Ingolstadt systematycznie zwiększa poziom wykorzystywania deszczówki w celach przemysłowych. Woda deszczowa spływająca z ponad 450 tysięcy metrów kwadratowych dachów i placów parkingowych, gromadzona jest w podziemnych zbiornikach. W zależności od aktualnych warunków pogodowych, rocznie zgromadzić można w ten sposób nawet 260 tysięcy metrów sześciennych deszczówki.
Audi postawiło sobie za cel do roku 2025 redukcję zużycia energii, emisji CO2, redukcję zużycia świeżej wody, redukcję wytwarzania odpadów i lotnych związków organicznych o 35 procent na jeden wyprodukowany samochód (w porównaniu z poziomem z roku 2010). Długoterminowym celem czterech pierścieni jest natomiast produkcja samochodów neutralnych pod względem emisji CO2 i wolnych od wytwarzania nieczystości.
źródło: Audi Group