21 Maj 2009, 07:22
Witam wszystkich !
Posiadam Suzuki Swift 1,6 z 94 r. Zamontowana jest w nim instalacja II generacji z sondom lambda. Ogólnie autko chodzi jak marzenie gdy się rozgrzeje. Natomiast rano lub przy dużej wilgoci powietrza (pada deszcz) samochód zaczyna przerywać na niskich obrotach (do 2 tyś.). Czasami jak zaczyna przerywać i obroty chodzą nierównomiernie to może zgasnąć bez dodawania gazu (rzadko). Przerywanie to jest wkurzające, bo strasznie szarpie i trzeba jechać na bardzo dużych obrotach, żeby dojechać normalnie do celu. Świece i kable były wymieniane stosunkowo niedawno (5 tyś. km temu). Dodam, że jak silnik się rozgrzeje (tak 5- 20 min, zależy od wilgotności) to już chodzi normalnie.
Nie wiecie co to może być ?
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje.