REKLAMA
Jak wymagać od ludzi kultury jazdy i myślenia za kółkiem skoro nie są oni uczeni jej podczas trwania kursu??? Ot prozaiczna rzecz a jak denerwująca w ruchu miejskim. Notorycznie zauważam, że instruktorzy uczą swych kursantów skręcania w lewo od krawężnika a w prawo od osi jezdni. Bynajmniej nie chodzi w tym wypadku o kursantów uczących się jaździć autobusem czy ciężarówką bo tu akurat jest to uzasadnione. Często zdarza się tak, że jezdnia jest na tyle szeroka, że skręcający w lewo prawidłowo ustawiwszy się do wykonania tego manewru nie zatamuje ruchu dla jadących prosto. ALE NIEEEE tak trzeba się ustawić, (niemalże prawie w poprzek) że nikt już nie przejedzie.
No chyba że terenówką...po krawężniku.
Czy się ze mną zgadzacie?
Jeżeli czytają to instruktorzy to proszę o chwilę rachunku sumienia.Pozdrawiam.