REKLAMA
Od kiedy kupiłem samochód światło wewnątrz nie działało, być może to wina wody która po deszczu wciekała do wewnątrz auta bo ktoś kiedyś antenę urwał a bezpośrednio pod antena jest światełko.
Ostatnio pożyczyłem od znajomego lampkę która u niego działa bez problemu natomiast już u mnie nie chciała działać.
Więc postanowiłem kupić samoprzylepne światło z ośmioma diodami led.
Kupiłem i podłączałem do kostki która szła do starego światła, lecz niestety światło się nie paliło.
Podejrzewałem że światło było spalone to poszedłem do sklepu i wymieniłem na drugie
i sprzedawca mi mówi że może źle podłączyłem i spaliłem.
W tym światełku są dwa kabelki jeden czerwony i drugi czerwono-czarny (czy to masa czy minus?)
W kostce są trzy wejścia
Sprawdzałem czy do kostki dochodzi prąd i dochodzi więc boję się drugi raz podłączać światło do kostki bo może znowu spale diody
Proszę o pomoc
