Jak to jest z tym OC/kolizja?

20 Sty 2017, 19:17

Siema. Wczoraj nieuwaznie jechalem i troche sie wepchalem na lewy pas, ktos tam jechal i ostro przychamowal. Nic sie w sumie nie stalo ale gosciu zajechal mi droge no i zjechalismy na pobocze. Mowil ze nie wie czy ma zarysowanie(raczej niemozliwe jechalem w ciszy i nic nie poczulem ani nie uslyszalem), bo auto brudne i w domu umyje i przedzwoni do mnie. U mnie nic na aucie nie ma. Spisal nr rej i wzial moj nr tel. I teraz nasuwa mi sie pytanie czy jakby zadzwonil to ma prawo czegos ode mnie żądać? Przeciez by mogl jeszcze dalej sie z kims stuknac a mi wciskac kit. Przejmowac sie tym czy zapomniec? Nigdy nie mialem jeszcze zadnej kolizji wiec nie ogarniam tematu.
Stefan1985
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 05 07 2016
Auto: Nie mam

22 Sty 2017, 17:05

Skoro nie zauważyliście uszkodzeń w takim razie ich nie było. Teraz gość może w domu sobie zarysować i wyciągnąć kasę z ub. A ty stracisz 10% zniżek.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16576
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

31 Sty 2017, 15:00

Przy zgłoszeniu szkody, poszkodowany musi podać dokładne Twoje dane i w tym nr polisy. jeżeli nie podałeś nr polisy i nie napisaliście oświadczenie kolizyjnego to spokojnie. I na Twoim miejscu jeśli uważasz ze nic się nie stało, to pościłbym to w nie pamięć...bo tak to gościu będzie Cię naciągał...
AllisFinanse
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Brzesko
Prawo jazdy: 17 02 1990
Przebieg/rok: 18tys. km
Auto: nie mam

01 Lut 2017, 01:01

Jak jakiś cwaniak może próbować, jeśli masz świadków to spokojnie czekaj czy cokolwiek się wydarzy.
Pistolecik
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 88

01 Lut 2017, 17:34

Wyjście z tej sytuacji jest jedno - jeżeli ów pan zadzwoni, że umył auto i ma jakieś tam rysy czy coś, to poprostu mu powiedż, że jakby doszło do kontaktu niędzy waszymi samochodami, to na brudnym aucie byłoby to widać o wiele lepiej niż na umytym. Pozatym nie masz pewności, czy sam sobie gdzieś nie zarysował i ty w tym momencie za żadne szkody nie odpowiadasz. A jak uważa, że jednak mu zarysowałeś samochód, to niech zgłosi to na policję. Policja ma sposoby, żeby ustalić, czy to prawda czy nie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000