Przedprodukcyjna Toyota GR Supra z silnikiem 2JZ, kompaktowa Corolla Hatchback czy bulwarowy roadster Opel GT - liberalne regulaminy techniczne w świecie driftu sprawiają, że inżynierowie mogą stworzyć naprawdę niesamowite projekty. Na dodatek tak samo dopracowane, jak najlepsze rajdówki WRC czy auta torowe ze słynnych serii wyścigowych. Jak zbudować profesjonalny samochód driftingowy zdradza jeden z najlepszych drifterów w Europie, konstruktor samochodów sportowych i twórca wyjątkowego, driftingowego Opla GT - Paweł Trela.
Solidna podstawa Budowę samochodu driftingowego zaczynamy od wyboru odpowiedniej bazy. A ponieważ drifting to sport polegający na jeździe w kontrolowanym poślizgu tylnych kół, podstawę stanowią zazwyczaj auta tylnonapędowe. Drifterzy najchętniej sięgają po takie konstrukcje jak Toyoty Supra, GT86 i Corolla AE86, Lexus IS i GS, Nissan 200SX albo różne modele BMW. Od tej reguły trafiają się jednak wyjątki, bowiem nawet z przednionapędowego auta da się zrobić tylnonapędowy driftowóz. Ciekawym przykładem takiej konstrukcji jest Toyota Corolla Hatchback najnowszej generacji, którą jeździ norweski drifter, Fredric Aasbo. Paweł Trela tłumaczy, dlaczego takie konstrukcje są jednak mało popularne. "Przerobienie samochodu z napędem na przód na tylnonapędówkę to trudne i kosztowne zadanie. Zdecydowana większość aut tego typu ma silnik położony poprzecznie, więc trzeba najpierw go obrócić. Musimy także znaleźć miejsce na wał napędowy, którego w takich konstrukcjach po prostu nie ma i mocno przerobić tylne zawieszenie, aby zamontować dyferencjał i półosie" - mówi.
Jednak nie tylko sposób przeniesienia napędu jest istotny w przypadku samochodu driftingowego. Ważne jest również umiejscowienie silnika. "Chociaż driftingowy świat zna projekty z silnikiem położonym centralnie, a nawet z tyłu, w poślizgu takie auta dużo trudniej opanować. Dlatego najlepszą bazą jest klasyczne, sportowe coupé albo roadster z silnikiem z przodu i napędem na tył" tłumaczy Trela, który sam wybrał niepowtarzalnego Opla GT. "Przy wyborze auta do driftu zwracamy uwagę również na inne, mniej widoczne, ale bardzo ważne szczegóły. Ważna jest konstrukcja zawieszenia czy ilość miejsca w komorze silnika. To one decydują, na ile rozwojowy będzie dany projekt" dodaje dwukrotny Driftingowy Mistrz Polski.
Ostateczne szlify By auto driftingowe było kompletne, musi otrzymać również odpowiednie nadwozie. Podobnie jak w najlepszych rajdówkach i autach wyścigowych, nadwozie profesjonalnych driftowozów wykonuje się z lekkich i solidnych włókien. W najlepszych konstrukcjach są one zrobione nawet z włókna węglowego albo kevlaru. A ponieważ drifting jest niezwykle kontaktowym sportem samochodowym, wielu zawodników z przodu i z tyłu auta ukrywa pod nimi tzw. bash bary. To rurowe konstrukcje, które dodatkowo osłaniają kluczowe elementy auta, na przykład chłodnice. Żaden profesjonalny drifter nie zapomni o bezpieczeństwie. Tym bardziej, że regulaminy lig drifitingowych - choć na ogół liberalne - są tutaj bardzo wymagające. "Poziom bezpieczeństwa samochodów driftingowych również nie różni się niczym od tego, co znajdziemy w topowych rajdówkach czy autach torowych. W moim driftowozie mam system gaśniczy, główny wyłącznik prądu, wielopunktową klatkę bezpieczeństwa zgodną z załącznikiem J i kubełkowe fotele z 6-punktowymi pasami bezpieczeństwa - wszystko zgodne z homologacją FIA. Sam oczywiście noszę homologowany kombinezon, kask i korzystam z kołnierza HANS, który chroni szyję w razie wypadku. Miałem już kilka poważniejszych dzwonów i dzięki takim rozwiązaniom na szczęście z każdego wyszedłem bez szwanku. Na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać. Szczególnie wtedy, kiedy wywołujemy poślizg przy 200 na liczniku" podsumowuje konstruktor.
Elektryczne i hybrydowe SUV-y – czy to przyszłość motoryzacji? Rynek motoryzacyjny przechodzi obecnie jedną z największych rewolucji w swojej historii. Tradycyjne pojazdy spalinowe powoli ustępują miejsca nowym, bardziej ekologicznym rozwiązaniom. Szczególnie interesującym segmentem ...
MITSUBISHI Concept CA-MiEV - podmiejski samochód elektryczny Po analizie wyników trzyletnich badań zadowolenia użytkowników modelu i-MiEV (2009) oraz za sprawą rozwoju technologii akumulatorów i elektrycznych układów napędowych, firma MMC rozważa obecnie ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.