30 Gru 2013, 17:37
byłem go zobaczyć i nie wiem co robić.
Silnik czyściutki, nie myty, po wyciągnieciu korka oleju i bagnetu zero przedmuchow, dymu, silnik pracuje idealnie rowno, bez zmian po wyciagnieciu, opony 4x zimowe jak nowe dobrej firmy + 4 alufele forda z letnimi dobrej firmy w dobrym stanie. Zero rdzy na drzwiach, progach itp, nawet ma fabryczną oslonę pod silnikiem, a nad ukladem wydechowym takie "szmaty", hamulce jak brzytwa, wygodne, nic nie stuka, trzyma sie drogi super, szyby sioe nie zacinaja, szybko dzialaja, drzwi kazde jak nowe sie zamykaja, sprzeglo mega lekko działa,
ale: pekniety jest rowniez zderzak z przodu w 2 miejscach i ma 2 dziurki na koncach 3x3cm. Sprzedajace powiedzial, ze wymienial kiedys maske i lampy po lekkiej stluczce. po dodaniu na zimnym silniku gazu lekko wydobywala sie jakby para, a potem na wolnych jakby malutki dymek, ni to szary, ni biały. podwozie od przodu do polowy zdrowe, a od polowy do tylu nie moglem ocenic (bloto i taki gluchy odgłos). Auto ogolnie w środku takie jakoś przytłaczające (moze przez slabo swiecace zegary , brak radia, deska wysoko) no i przyspieszenie ... tragedia, albo ja przeasadzam. Nie czuc, by turbina dzialala, przyspiesza od 1tys obrotów do 3 tys jakby tak samo, a powyzej 3 tys dziwnie silnik slychac ... sam nie wiem ... biegi dziwnie krótkie, inaczej wchodzą niż w VW i Seat (ale może to przyzwyczajenie)
przy silniku od przodu coś puka, po dodaniu gazu przestaje. Podczass jazdy po wdepnieciu gazu jakby bialo szaro mgla zostala za mną (ale lekka)
sprzedający zgadza się podjechać do mojego mechanika