30 Mar 2011, 22:49
Jeśli chodzi o spawy, to trzeba sprawdzić przednią maskę od spodu, spawy nie powinny być ciemniejsze od reszty karoserii, zwykle mają zaokrąglenie boczne (metoda proukcji jest podobna do hydroformowania), osoba, która widziała zwykłe spawy i spawy fabryczne, bez problemu to pozna. Czasem wymagane jest zdjęcie osłony spodniej maski przedniej (plastik lub przypięty materiał). Warto sprawdzić również miejsca spawów w klapie bagażowej, często wchodzą w okolice dachu, co świadczy o dachowaniu auta. Czasem również w miejscach spawania powypadkowego auta pojawia się dodatkowa odłażąca warstwa lakieru (nieudolne maskowanie naprawy) w samochodzie bezwypadkowym nie ma takiej możliwości.
Fabryczne klosze lamp mają oznaczenie marki (mały znaczek wytopiony w plastiku lub szkle) wraz z nr'em, na obu numery powinny być identyczne.
Jeśli chodzi o szyby, to trzeba zwrócić uwagę na producenta (różne marki i modele, różni producenci) natomiast na szybach są nr'y po ktrórych można poznać rok i zwykle miesiąc produkcji szyby. Wszystkie szyby fabryczne mają znaczek marki, choć szyby mogą być różnych marek np. boczne przednie sekurit, przednia i tylna guardian, albo analogicznie pilkington przednia, reszta sekurit itd. Natomiast wszystkie powinny mieć znaczek marki + numery z tego samego roku.
Jeśli chodzi o prowadnice to auto trzeba oglądnąć od spodu, i trzeba mieć jakieś pojęcie, żeby zauważyć "naprawiane prowadnice". Zwykle łatwo poznać to również po ustawieniu przedniej maski, różnica około 7-8mm w jej spasowaniu (odchylenie w prawo lub lewo) może świadczyć o przesuniętej prowadnicy. Przy oglądaniu auta na kanale łatwo rozpoznać wymienione prowadnice, gdyż zwykle ich wygląd odbiega od zużycia innych elementów auta.
Poza tym nigdzie nie napisałem, że wymienione klosze przednie (np. z powodu zużycia starych [kiepskiego stanu] ) muszą świadczyć o tym, że auto jest bite.
Jeśli chodzi o oznaczenia na klapie i masce, owszem, niektórzy je ściągają, ale zwykle podczas przeróbek, ewentualnie podczas mechanicznego polerowania karoserii technologią brylantową. Jednak jeśli auto jest "fabryczne" a to tak wyglądało, może (choć nie musi) świadczyć o jego powypadkowej przeszłości.
Jedyne co kategorycznie stwierdziłem i cały czas będę się tego trzymał to to, że w tej cenie auto z Niemiec z takim przebiegiem sprzedawane w tej cenie w Polsce to bujda i auto nie jest nawet warte oglądnięcia na żywo.