RobertSad napisał(a):Jak już wspomniałem w poprzednim poście, duży SUV też może być rodzinnym samochodem.
Czy pakuje się w koszty, nie wiem tego?
A skąd wiecie o tym? Macie doświadczenia z tym związane?
Jeśli tak to proszę mówmy o konkretnych przypadkach.
W przeciwnym razie to wszystko brzmi tak samo jak to że wszystkie francuzy są do dupy, a Alfa to najgorsza marka. Jedyne co warto kupic to rodowity japoniec.
Kolego
Nikt nie chciał cię urazić ale rozmawiajmy o konkretach. Tutaj jest co chwila nowy forumowicz co kupuje auto za ostatni zaskórniak, i aby było fajne (podobało się kolegom i koleżankom) to musi to być coś z wielkiej germańskiej trójki lub inne szeroko rozumiane premium która ma kosztować tyle co jest w budżecie (ale patrzymy tylko na najtańsze oferty) ma się nie psuć, ma mało palić a jak trafi do mechanika to ma naprawić za uścisk ręki a części mają kosztować tyle co do ówczesnego golfa III.
Każdy z podanych przez ciebie typów kosztuje w eksploatacji tyle co
tuzin kompaktów razem wziętych. I jak znasz cenę części do fokusa czy golfa to dodaj do tego zero i będziesz miał do BMW. Do tego mało który mechanik temat ogarnia bo takie auta po prostu do niego nie trafiają (jeszcze). Co więcej klocki, tarcze opony czy rozrząd to są akcesoria które kupujesz za "średnią krajową" a amortyzatory to w górnym pułapie zarobków Polaków. Zatem nie dziw się że towarzystwo się uniosło bo w tej klasie samochodów słowo tanio czy okazyjnie nabiera innego brzmienia. Bo jest po prostu bardzo drogo i tyle.
I na tym forum na pewno nikt nie hejtuje aut dlatego że są takiej czy innej marki. Co prawda mamy trochę uprzedzeń ale wynika to z "filozofii tłumu" który tu w postaci nowych jednorazowych forumowiczów co dziennie przybywa i szuka poparcia dla swojej tezy że golf TSI, skoda TDI, lub inne ałdi za ostatni grosz będzie strzałem w dziesiątkę, ziarnem dla ślepej kury itd. Ale na pewno nie mamy zamiaru nikogo urażać tylko wskazać alternatywy i wybić stereotypy z głowy.
A na temat do odrębnej dyskusji jest to czy duży SUV jest autem rodzinnym bo rodzinny jest dokładnie tak samo jak twoje dotychczasowe auto, ale to samo auto w wersji kombi (v70) jest znacznie bardziej "rodzinne", duży SUV pali tyle co trzy auta rodzinne a za jedną oponę kupisz komplet gum do auta rodzinnego.
Sumując - podobają się Tobie duże suvy i chciałbyś coś takiego kupić ale dorabiasz do tego filozofię - rodzinny, bezpieczny, wygodny. To są slogany nie mające poparcia w rzeczywistości, a do tego będzie bardzo drogo. Ale to Twoje pieniądze (niemałe) i Twój wybór i niestety z dużą dozą prawdopodobieństwa Twój "krzyż"