REKLAMA
Cześć,
stoję przed dylematem kupna "nowego" auta. Nie jestem w tym specem, chce aby auto jeździło, a jak się coś psuje to oddaję do mechanika. Dlatego proszę Was o pomoc w wyborze
Budżet: do 35000 zł. Mogę dorzucić 2-3 tyś., jeśli jakieś auto będzie tego warte.
Użytkowanie: Głównie po mieście, średnio 1-2 razy dziennie odpalany, aby gdzieś pojechać, coś załatwić w odległości 5-7 km. Raz na tydzień wyjazd na odległość około 30-40 km. Raz na 2 miesiące wyjazd w trasę około 300 km. Dla 2 dorosłych i 2 dzieci (już nie ma wózka dziecięcego).
Preferencje: jeździłem Focusem, Astrą, ASX. Za SUV-em przemawia pozycja jazdy, już się przyzwyczaiłem wysoko siedzieć, ale mogę z tego zrezygnować. Za kombi przemawia bagażnik i większy wybór aut w tym budżecie, w tym lepsze wyposażenie i nowszy rocznik. Nie chcę dużego SUV-a. Szukam benzyny lub gaz. Chyba, że znajdzie się mało awaryjny diesel, który będzie odpowiedni do takich przebiegów. Jak chyba większość, chciałbym, aby auto było:
- mało awaryjne
- z dobrymi właściwościami jednymi
- bezpieczne, o ile tak można napisać
- w miarę dobrze wyposażone
- i chyba najważniejsze to ciche w środku, abym mógł spokojnie porozmawiać z rodziną lub posłuchać radia, bez podkręcania głośności na maksa w trasie.
- nie było problemu z późniejszą sprzedażą
Aha...jeszcze jedno, przez kilka dni miałem do dyspozycji T-Roc i powiem Wam, że jak tylko wsiadłem to od razu stwierdziłem, że pozycja za kierownicą i cały kokpit jest jakby był dla mnie projektowany , niestety to nie mój budżet. Z drugiej strony jak jechałem Focusem 2016 to mnie wszystko przytłaczało i nie mogłem się odnaleźć za kierownicą, mimo, że miałem starszego Focusa, w którym wg mnie było lepiej.
Wiem, że ideału nie znajdę, ale może coś zbliżonego
Jakie modele byście mi polecili?
Z góry dziękuję