Wiadomo STANLEY,COVAL,NEO,BETA oraz chyba lider, KING TONY, to najwyższa półka.K.Tony mam tylko dwa klucze a raczej nasadki do zadań urywających powiedzmy zapieczone śruby przy ciągnikach siodłowych lub czołgach
![Very Happy :grin:]()
.Jak wytrzymałe to są klucze,szczęka opada,iskry się sypią a klucz nie zmienia swej postaci.TOYA?!Mam tylko jedną fajkową 13-tkę,nie powiem,jestem zadowolony ale co ja nią odkręcam?!Imbusy też mam TOYI,dobre są,twarde.Jeśli ktoś potrzebuje klucze do odkręcania piast lub zapieczonych śrub wahaczy itd.to warto jest się zaopatrzyć w kilka kluczy powiedzmy KING TONY,tylko za jedną nasadkę 24mm zapłaciłem 40 zł a za małą nasadkę do odkręcania świec 20 zł.Komplet taki sobie kosztuje ok 550-600 zł,czyli trzy razy drożej.Ważne jest jedno,być mieć chociaż jedną grzechotkę porządnej firmy,mierna grzechotka siada nawet wtedy gdy się jej nie używa
![Mr. Green :mrgreen:]()
Jest jeszcze jedna rzecz,klucze płaskie.One są najbardziej podatne na odkształcenia.Płaskie te większe mam wszystkie BETA,niefirmowe są bardzo słabe z oczywistych względów.