REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Korczus napisał(a):No wybacz, ale tutaj się z Tobą nie zgodzę, bo o auto dbam i to aż nadto... co trzeba od razu jest wymieniane, oleje płyny kontrolowane.
Auto kupiłem, silniczek miał być pszczółka, przejechałem nim w z powrotem 200km i już zaczęło mi dymić z pod maski, diagnoza - uszczelka pod głowicą. Wymieniłem, koszty ok 1000zł.
Po niecałym roku miałem jedną przygodę, jechałem i nagle znowu dym z pod maski, zatrzymałem się od razu, otwieram maskę a tam wąż od chłodnicy wyleciał. Płynu zero. Wymieniłem opaskę, zalałem płynu do pełna i ok, jeździłem kilka miesięcy. Po czym jednego dnia idę do auta a tam mokra plama, płynu zero, znowu uszczelka.
Kolejna naprawa, 1000zł, w dodatku mechanik chyba spie...ył robotę, bo mimo że z płynem wszystko ok nic nie cieknie, to auto mi szarpie, głównie na zimnym silniku przy 1,5tys obrotów. Jeździłem już po elektrykach, wymieniałem uszczelki kolektorów, sonde itd i nic. Nikt nie wie co jest grane, a mi już nie starcza sił i kasy żeby dalej latać i szukać przyczyny ;/