Jakie autko kupić mam nie zawiele kaski

08 Maj 2007, 20:19

Cześć prosze o doradzenie mi jakie autko byłoby najlepsze.Mam przeznaczone 6000zł i tak naprawde to nie wiem co mam sobie sprawić rozglądam sie za daewoo bo jest w miare tanie, ale jak znacie jakąś inną marke za tą kase i w miare niezawodną to prosze o info.
Z góry dzięks
Grzeszekk
Nowicjusz
 
Posty: 2

09 Maj 2007, 14:48

Czy nieco niżej nie pytasz o nexię lub espero? Za 6000 popatrz na Allegro dla orientacji np w fiestach po 1996r...
Nie wiedzieć - też radość!
malken
Aktywny
 
Posty: 250
Miejscowość: Poznań

10 Maj 2007, 11:25

ZApewne po mojej wypowiedzi odezwa sie glosy sprzeciwu.
Ale co mi tam...

Ja Ci powiem tak:

Od czerwca 2006 jezdze samochodem VW jettaII rocznik 1988.
Silnik 1,6 benzyna +gaz
zrobilem juz 45 tys. kilometrow i ani razu nie stanal mi na drodze.(no moze raz ale dlatego ze nie mialem plynu w chlodnicy, wiec moja wina bo nie sprawdzilem)
kupilem to auto za 3500PLN z przebiegiem 178tys km. Przez te 10 miesiecy jedyna powazna usterka byl wyciek z chlodnicy.Ale chlodnice dostalem nowa za 120PLN a wymienilem ja sam. Silnik jest tak zamontowany, ze jest praktycznie nieograniczony dostep do podstawowych elementow, ktore trzeba wymieniac lub moga sie zepsuc. Rewelacyjne auto do samodzielnej naprawy. Jest to moj pierwszy wlasny samochod a jeszcze nigdy nie bylem w w warsztacie, bo wszystko robie sam.(jesli trzeba wymienic olej lub jakies filterki)
Czesci...Są super tanie i bardzo latwo dostepne (bo wiekszosc pasuje od golfa II) Bagaznik ook.550litrow(a po zlozeniu siedzen jeszcze wiecej!)

Jedyna rzecz jaka zostala wymieniona w moim aucie przez poprzedniego wlasciciela to tylne sprezyny (wlozone od Passata) bo jetty byly dosc niskie z tylu. I teraz jest git.

Z uwagi na to, ze robie trasy rzedu 1000km (pracuje w danii, ale czesto jestem w Polsce) czesto odwiedzam stacje kontroli pojazdow, zeby autko po prostu sprawdzic. Panowie tam pracujacy nie moga uwierzyc, ze to auto ma juz 19lat.
Ostatnio poprosilem o opinie 2 blacharzy odnosnie karoserii i spodu auta.
Co znalezli? NIC! ani sladu gnicia, ani sladu dospawania czegokolwiek. Uznali, ze albo ktos jezdzil tym autem 60km/h igarazowal ile mogl, albo przebieg ktos zrobil dla zartu na "rolkach". Po prostu mozna zatrzymac na drodze pierwsze z rzedu auto np. osmioletnie i bedzie w gorszym stanie niz ta jetta.

Przemysl sprawe i poszukaj. wiem, ze oplaca sie sciagnac taka jette z Niemiec za grosze i w bardzo dobrym stanie, bo to auta, ktorymi jezdza Niemcy starej daty - byle na auto dmuchac, chuchac, garazowac, a jak cos sie zepsuje to nie naprawiac, tylko po prostu wymienic czesc na nowa.

poZdrawiam
grzes
rockman2
Nowicjusz
 
Posty: 4

14 Lis 2007, 14:22

Może jakieś Daewoo , ja mam nexię z 1997r i jestem zadowolony .
Reptile
Nowicjusz
 
Posty: 33
Miejscowość: Września

14 Lis 2007, 15:40

Reptile napisał(a):Może jakieś Daewoo , ja mam nexię z 1997r i jestem zadowolony .
mam do Cieibe pytanie:)
Po co piszesz w tym poście jak to było pół roku temu??i pewnie już dawno kupił sobie furę:D

.::Pozdrawiam::.
Endrju
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3011
Zdjęcia: 449
Miejscowość: Poznań

15 Lis 2007, 00:03

A moze ciagle siedzi i czeka??
tihomax
Początkujący
 
Posty: 122