Jakie auto kupić?

27 Lis 2014, 21:28

dzida napisał(a):wole kupić coś innego, co nie będzie się tak psuło więc i części mnie nie obchodzą.

Jeżeli uważasz golfa IV za samochód awaryjny to sam wystawiasz sobie świadectwo swojej ,,wiedzy" motoryzacyjnej

27 Lis 2014, 21:30

Moje zdanie jest takie , że ceny golfów 4 sa zdecydowanie za wysokie w stosunku do tego , co to auto oferuje . W tych pieniądzach jest wiele ciekawszych aut , jak choćby własnie 307 . I niech mi nikt nie mówi o ocynku w golfie 4 . Znajomi blacharze maja swój zakład i golf 4 to auto które często u nich gości , a przyczyną jest zazwyczaj wymiana zgnitych progów . Pomijam juz kosmiczne przebiegi golfów zza zachodniej granicy . Podsumowując : stosunek cena - jakość nie jest na najlepszym poziomie w przypadku golfa 4 .

27 Lis 2014, 21:31

Rozpatrując przez pryzmat sytuacji rynkowej i to ile ludzie w nie pchają (bo przecież i tak łatwo się sprzeda) stwierdzam, że daleko mu do konkurencyjnej Toyoty czy Hondy. Golf nigdy nie brylował w tej kwestii, bo rekompensowały to części dostępne na każdym szrocie. Proste.
No i ludzie ruszcie logiką trochę... po co kupować Golfa jak można kupić praktyczniejszą Octavię albo ładniejszego Leona?

27 Lis 2014, 21:35

Przychodzisz tu po opinie. Dostajesz ją a i tak brniesz w dziadostwo.. Zamiast 206 polecam 307. Dużo dużo lepszy.

No czytając coraz więcej opinii na team puga zaczynam się mocno zastanawiać nad sensem jego kupowania..

27 Lis 2014, 21:39

Pilchovy napisał(a):No czytając coraz więcej opinii na team puga zaczynam się mocno zastanawiać nad sensem jego kupowania..

Może tak jak proponował Koniu zainteresuj się 307? Mam okazje użytkować ten samochód od czasu do czasu i mimo niechęci jaką darze samochody francuskie ( między innymi za sprawą 206 )to o 307 złego słowa nie powiem.

28 Lis 2014, 11:02

dzida napisał(a):No i ludzie ruszcie logiką trochę... po co kupować Golfa jak można kupić praktyczniejszą Octavię albo ładniejszego Leona?

Leon I ma bardzo twarde zawieszenie, co nie każdemu się podoba. Octavia I to typowy dziadkowóz prowadzący się jak taczka. Golf IV jest czymś pośrednim, nie za twardy, nie za miękki (można powiedzieć - nijaki), dlatego też znajduje najwięcej zwolenników.
Osobiście nie widzę żadnych powodów, żeby skreślać Golfa IV, jeśli się komuś podoba wizualnie (chociaż zgadzam się, że trudno go nazwać "ładnym samochodem"). Jego niezaprzeczalne atuty wymienił kirin88, więc nie ma sensu się powtarzać. Twierdzenie, że to "awaryjny samochód" trudno nawet skomentować - może je wypowiadać jedynie ktoś, kto nigdy go nie użytkował albo pisze to złośliwie, wprowadzając ludzi w błąd (powiedzcie mojemu bratu, którego Golf ma prawie 400 tys. km przebiegu, że to awaryjny samochód...). Najlepsze jest to, że osoby, które krytykują Golfa IV często polecają tutaj Astrę II, która jest samochodem o bardzo podobnej charakterystyce (prosta, solidna, łatwa w serwisowaniu,duża dostępność części, a przy tym okropnie nudna, niczym się nie wyróżniająca), ale ma gorszą blachę i zabezpieczenie antykorozyjne od Golfa IV, więcej drobnych rzeczy się w niej sypie przy większych przebiegach (Golf IV potrafi wybaczyć swojemu użytkownikowi większość zaniedbań eksploatacyjnych, Astra II już nie), jej diesle nie są aż tak pancerne jak tedeiki (chociaż - z drugiej strony - trudno znaleźć silniki o niższej kulturze pracy niż TDI) i na drogach jest jej nawet więcej niż Golfów. I argument o tym "jak to ciężko znaleźć zadbanego Golfa IV" - owszem, to prawda, ale podobnie jest z Astrami II, Focusami I i innymi budżetowymi kompaktami, które mają po kilkanaście lat (takie auta nie stoją w garażach pod kocem, ale służą do jeżdżenia w przeróżnych warunkach), co łatwo można zaobserwować choćby na tym forum. Nie twierdzę, że jest to najlepszy kompakt, broń Boże, ale stawianie go w jednym szeregu z takimi bublami jak Stilo czy 147 to niedorzeczność.

marco84 napisał(a):Moje zdanie jest takie , że ceny golfów 4 sa zdecydowanie za wysokie w stosunku do tego , co to auto oferuje

Za wysokie? Tak można było twierdzić parę lat temu, obecnie ceny budżetowych kompaktów z tamtych lat bardzo się zrównały.

28 Lis 2014, 18:27

łysy30 napisał(a):jej diesle nie są aż tak pancerne jak tedeiki

nie prawda, bo masz 1,7DTI, który spokojnie robi taki przebiegi ale nie ma takiej "renomy"

łysy30 napisał(a):Boże, ale stawianie go w jednym szeregu z takimi bublami jak Stilo czy 147 to niedorzeczność.

te dostają baty za awaryjność, Golfa za swoje przereklamowanie, dziadkowanie na równi ze skodą i pełno wieśtuningów nazywających się smakoszami motoryzacjami... Żałosne.
Wg mnie trzeba mieć upośledzenie aby marzyć o Golfie stąd moja opinia i co Wam to przeszkadza? Dobre auto dla ludzi lewych w motoryzacji i już.
edit: Ja rozpatruje auto pod względem ile musze za nie dać i co mogę mieć zamiast tego i tu Golf leży i kwiczy.
Nie bez powodu dziewczyna się ze mnie nabija żebym kupił sobie Golfa

skoro Golf jest taki super czego masz Hondę zamiast Golfa V?

28 Lis 2014, 18:41

Bo jak doskonale wiesz w Golfie V nie ma dobrych silników benzynowych

28 Lis 2014, 18:48

i widzisz, jak znasz rynek i model to nie kupisz
Dla zwykłego człowieka Golf to stereotypowy solidniak, w rzeczywistości niczym nie wyróżniający się średniak, za który płacimy jak za półpremium dlatego trzeba być niespełna rozumu aby bulić za Golfa IV powiedzmy 12tys. jak możemy kupić za to cywilizowaną i nowocześniejszą Toyotę Corollę E12 albo 10tys. mogąc kupić równoletnią w podobnym stanie Toyotę Avensis, która jest nie dość, że o klasę większa, a w środku nawet o dwie to będzie palić mniej i będą trzymały cenę również. I gdzie logika w kupnie tego auta?
Celowo porównałem Toyotę z VW bo to najpopularniejsi przedstawiciele swoich krajów.

I oczywiście nikt nie umie czytać ze zrozumieniem, bo nigdzie nie napisałem, że Golf IV jest awaryjny Jest przereklamowany w tym zakresie

pozdrawiam kirina w tej kwestii jeśli chodzi o dopisanie sobie co miałem na myśli

kirin88 napisał(a):Jeżeli uważasz golfa IV za samochód awaryjny to sam wystawiasz sobie świadectwo swojej ,,wiedzy" motoryzacyjnej

29 Lis 2014, 08:50

dzida, litości...

dzida napisał(a):wole kupić coś innego, co nie będzie się tak psuło

dzida napisał(a):nigdzie nie napisałem, że Golf IV jest awaryjny

no chyba, że "awaryjność" jest czymś innym niż "psucie się" to sorry...

Ciężko dyskutować z kimś, kto nie czyta tego, co się do niego pisze - nikt tu nie napisał, że to najlepsze auto na świecie - wszyscy doskonale wiemy, że tak nie jest (gdyby było inaczej jeździlibyśmy teraz Golfami IV) i nie musisz nas do tego przekonywać. Masz prawo nie lubić Golfa IV za nijakość, brzydotę, dziadkowatość, nieekonomiczne i przedpotopowe w swojej konstrukcji silniki benzynowe czy przeraźliwie głośne diesle, ale nie można odmawiać mu solidności i innych, wymienionych w tym temacie już wielokrotnie, atutów. Robienie z niego półpremium to głupota, bo to taki sam budżetowy kompakt jak każdy inny. Nie sądzę też, by ktokolwiek o nim "marzył", powodem zakupu Golfa IV jest najczęściej to, o czym pisał kirin88:

kirin88 napisał(a):Jest samochodem praktycznym, na który zdecyduje się przeciętny mniej zamożny polak właśnie patrząc czysto praktycznie.

I nic więcej

Nie rozumiem i nie bawi mnie wyśmiewanie Golfa typu "każdy wieśniak z polskiej wsi jeździ golfem w TDI" - dla mnie ocenianie kogoś po tym czym jeździ jest poniżej wszelkiego poziomu.

dzida napisał(a):trzeba być niespełna rozumu aby bulić za Golfa IV powiedzmy 12tys. jak możemy kupić za to cywilizowaną i nowocześniejszą Toyotę Corollę E12 albo 10tys. mogąc kupić równoletnią w podobnym stanie Toyotę Avensis, która jest nie dość, że o klasę większa, a w środku nawet o dwie to będzie palić mniej i będą trzymały cenę również. I gdzie logika w kupnie tego auta?

A bierzesz pod uwagę to, że taka Corolla czy Avensis może się komuś najzwyczajniej w świecie nie podobać? Co w takiej sytuacji? Ma jeździć autobusem? Poza tym Golf IV za 12 tys. zł powinien być igłą, a Corolla już nie, więc w końcowym rozrachunku wyjdzie drożej. Autor ma i tak 10 tys. zł, w którym to budżecie E12 jest nieosiągalne.

29 Lis 2014, 10:41

łysy30 z dzidą akurat się nie dogadasz, On ma trochę głębszy problem motoryzacyjny...

29 Lis 2014, 11:15

Panowie trzeba być tolerancyjnym...

Każdy z nas ma inne podejście do motoryzacji więc z mojej strony jak dużo jeżdżę i nawet jeden dzień u mechanika jest upierdliwy bo musi zazwyczaj dać mi auto zastępcze (avensis odkupiony ode mnie

) to zakup pewnych marek wiąże się ze stratą czasu i kasy.

Co do Golfa dla mnie odpada to auto ponieważ jest kiepsko sprzedawalne za normalną kaskę, dużo pali i ma problemy z mechaniką w większym stopniu niż w/w tojki.
Więc jak mam kupić zamulonego golfa 1,4/1,6 który wypije paliwka tyle co r6 3,0 to średnio mi się uśmiecha a dochodzi do tego ten sam problem co w innych populusach czyli jest ich na pęczki więc serwisowanie od serca nie ma sensu bo i tak przyzwoitej kasy się nie weźmie.

łysy30 napisał(a): Poza tym Golf IV za 12 tys. zł powinien być igłą, a Corolla już nie, więc w końcowym rozrachunku wyjdzie drożej.

Ostatnio mogłem kupić za 2,4k eur avena1 2,0 z przebiegiem 65tyś.km. auto było jak nowe i nie była to okazja bo za tą cenę nie sprzeda się handlarzowi tylko komuś kto w poważaniu ma mechaników i całą mitologie ładności golfa.
P.S.

Żeby nie było miałem Golfy i wiem jak się je sprzedaje. Dla porównania wszystkie swoje Lexy/Tojki sprzedawałem krócej niż jednego Golfa w atrakcyjnej cenie.

29 Lis 2014, 12:20

Panowie przypominam że robicie niepotrzebny spam.

29 Lis 2014, 16:47

łysy30 napisał(a):no chyba, że "awaryjność" jest czymś innym niż "psucie się" to sorry...

Awaryjność to częstotliwość psucia się przy uwzględnieniu "uciążliwości" i kosztów naprawy.
Golf częściej się psuje ale tanio naprawisz. Proste?
Dlatego rankingi awaryjności kłamią, bo traktują na równi spaloną żarówkę czy rozładowany akumulator z pękniętym blokiem silnika. Chyba, że w nie wierzysz to o czym tu pisać

łysy30 napisał(a):Masz prawo nie lubić Golfa IV za nijakość, brzydotę, dziadkowatość, nieekonomiczne i przedpotopowe w swojej konstrukcji silniki benzynowe czy przeraźliwie głośne diesle

to dlaczego bronisz mi dorzucić kupno auta do grona upośledzeń motoryzacyjnych? Dla mnie to są powody do przynależności tego auta w tym gronie. Jak ktoś marzy o Golfie to mu współczuje marzeń, szczególnie jak jest młody

kirin88 napisał(a):On ma trochę głębszy problem motoryzacyjny...

dobrze, że Ty wszystko wiesz, to mnie poprawisz

Już widzę jak wolisz Golfa od Rovera

szybki ładnie to streścił karcąc mentalność polaczków na temat niemieckich aut na czele z VW

P.S:
Kończe offtop, bo nie przegadam fanów VW z ich słabymi argumentami aby zmienić moje zdanie o tym aucie

To jest MOJE zdanie... i przynajmniej mam dzięki temu normalną dziewczyne

10 Lut 2015, 13:21

Witam ponownie. Odgrzewam trochę temat jako, że sam go założyłem. Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem nowego samochodu, zdecydowałem się na samochód nie poruszany w tej dyskusji, a mianowicie Audi a3 8l rok 2000, lift, 1.9 TDI 90KM. Trafiła się okazja, auto sprawdzone i obserwowane od dłuższego czasu ale nigdy nie zainteresowałem się samochodem ze względu na cenę. Udało się natomiast zejść na taką kwotę, która mnie satysfakcjonowała. Po przejechaniu już ponad tysiąca kilometrów mogę stwierdzić, że był to dobry wybór i wybrał bym ponownie ten niemiecki wóz

Na początku miałem dylemat czy nie lepiej wybrać samochód o 3/4 lata młodszy a ze stajni francuskiej czyli peugeot czy renault w tej samej cenie ale przekonało mnie audi po jeździe próbnej. Jeśli ktoś ma podobny dylemat to polecam AUDI!

Pozdrawiam.