12 Lis 2012, 21:06
Tanie i łatwe do zdobycia części, tani w eksploatacji : Golf/Toledo/Leon.
Passat to auto nieco droższe w utrzymaniu. Pewnie każdy o tym truje... lecz wymiana przedniego zawieszenia bez amrtyzatorów to wydatek rzędu 1500zł. Mowa o częsciach, na których zrobisz więcej niż 50tkm. Mam A4 więc wiem o czym piszę. Fakt moje były wymieniane przy przebiegu 250tkm a jak się okazało dwa z czterech były pierwszego montażu...
W Golfie natomiast, jak i w Toledo (czy np. Leonie, to taki hatch Toledo) mamy do czyniena z kolumną MacPhersona z przodu i belką skrętną z tyłu. Zasadniczo to wszystkie wymienione są na płycie podłogowej Vw Golfa mk4. Co nam daje kolumna MacPhersona - przede wszystkim tańszy koszt ew. remontu zawieszenia bo wymieniamy tylko tulejki. Z wad natomiast mniejszy komfort niż w wielo-wahaczowym zawieszeniu. Co do prowadzenia się nie wypowiem bo jeździłem Golfem tylko kilka razy.
Mogę jeszcze dodać coś o silniku 1.8, bo taki posiadam w A4 (1.8 ADR 125km).
Często spotyka się opinie o jego ogromnym spalaniu względem osiągów. Uważam, że coś w tym jest acz w 450km trasie gdzie : 30% miasto, 70% trasa spalił... 7.3l/100km. Fakt, w zimę potrafił spalić i 11l/100 w mieście, ale nie przekraczając 3 tyś rpm na obrotomierzu łatwo do tego nie dopuścic. Bywa jednak, że krótka skrzynia nam to uniemożliwia (3 tyś rpm @ 105kmh), baardzo brakuje 6 biegu. Silnik bardzo dzielnie znosi gaz. Co prawda ja ów gazu nie posiadam, ale wielu znajomych jak i klubowiczów A4-klubu sobie chwali.
A wracając do Golfa... nie wiem jak Toledo czy Leona, ale wizerunek Golfa strasznie psują drobne awarie typu - tylna wycieraczka, awarie centralnego, brak światła stop, niedziałające elektryczne szyby. W każym Golfie jakim jechałem (mk4) było coś, co nie działało.
Pozdrawiam.