Jakie auto (może SUV?) do 80-85 tyś zł

22 Sty 2024, 18:43

Witam Panowie.
Chcemy z małżonką wymienić aktualne A3 (2012) z 1.6 MPI. Budżet jaki możemy wydać to maksymalnie 80-85 tyś zł. W tygodniu to głównie dojazd do pracy i zakupy łącznie dziennie ok 15km i w weekend jakieś trasy typu w góry i inne wypady. Rocznie łącznie wychodzi myślę ok 15-20 tyś km. Nie powiem...bardzo się napaliliśmy na Volvo XC60 (-2017). To takie nasze auto marzeń...podoba nam się też V60 lub V60cc bądź XC70 ale przede wszystkim XC60.
Powiedzcie mi proszę czy diesel tutaj będzie ok ? (Myślę o D4 190km) czy zarżnę go przez te krótkie dystanse w tygodniu ? Ewentualnie co byście w tej cenie polecili...chociaż nie powiem najbardziej nam się podoba XC60 :P
Pozdrawiam!
melgadis
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Jastrzębie Zdrój

22 Sty 2024, 19:59

Na takie jazdy szkoda pchać się w diesla. W tym budżecie mogła by się sprawdzić np. Mazda CX5 w benzynie.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10021
Zdjęcia: 35

23 Sty 2024, 11:28

Czyli zdroworozsądkowo byłoby porzucić nasze marzenia o XC60 ? :cry:
melgadis
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Jastrzębie Zdrój

23 Sty 2024, 12:02

melgadis napisał(a):Czyli zdroworozsądkowo byłoby porzucić nasze marzenia o XC60 ?
Możecie przy nim zostać ale na pewno trzeba liczyć się z ewentualnymi kosztami które mogą się przydarzyć i to na pewno trzeba mieć gdzieś z tyłu głowy. Ogólnie to bardzo fajne auto no i zawsze trzeba pójść na jakieś ustępstwa :)
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10021
Zdjęcia: 35

23 Sty 2024, 16:56

Jakiego rzędu to mogą być koszty ? I co tam może się szybko zepsuć w takim Volvo? Bo jak mi powiecie, że raz na 2 lata będę musiał naprawić część za 1500zł to ok, ale jak na przykład, że jest tam sporo osprzętu, który lubi się rozsypać a jego naprawa kosztuje 10000zł to dramat...

Dzisiaj właśnie byliśmy oglądać Mazdę CX5, 2.5l 190km. Kurcze miałem wrażenie, że jakaś ona plastikowa taka...że to wnętrze i wszytko mniej pancerne i bardziej delikatne niż w XC60...do Volvo jak wsiadłem to.jak do czołgu...wszystko porządnie zrobione i spasowane a w Madzię miałem wrażenie więcej plastiku i gorsza jakoś wykonania...no i w Maździe fotele wydawały mi się mniej wygodne no i bardziej twarde zawieszenie...Nie tłumiło tak dobrze nierówności jak.Volvo... tak mi się przynajmniej wydawało...albo to po prostu miłość... :shock:
melgadis
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Jastrzębie Zdrój

27 Sty 2024, 13:18

Jak będziesz dbał i pilnował co mu się należy to ominą cię koszty i niespodzianki. Mój kolega też ma Diesla i lata codziennie do pracy 15km w jedną stronę latem i zimą. Jak pilnował to śmigał każdego dnia bez względu na pogodę. Ale w tym roku nie wiem dlaczego odpuścił i zaniedbał auto przed zimą. Nie wymienił filtrów w układzie paliwowym i nie naładował akumulatora i nie wymienił oleju z filtrem i przyszło w nocy -22*C i auto zamarzło .Wyjął telefon zadzwonił po lawetę a sam pojechał do pracy z kolegą .To są te właśnie koszty ...zaniedbania ( olej + filtr oleju, filtry paliwa przecież i tak wymieniał a tu doszły laweta + mechanik .A wystarczyło poświęcić dzień i przygotować auto do zimy.Jak dbasz tak masz. :) :) A co do odczucia z jazdy Volvo to masz rację ..też jechałem Mazdą i wydawało mi się że przesiadłem się z mojego czołgu T-90 do Trabanta :wink:Jakieś to wszystko takie delikatne.
Acer66
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 449
Zdjęcia: 11
Miejscowość: Przemyśl
Prawo jazdy: 12 06 1979
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Mitsubishi ASX , Toyota Cross
Silnik: 1,6 MIVEC 4A92-117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2018
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Kierowco! Odłóż smartfon podczas jazdy
    Badania pokazują, że wykonywanie połączeń przez kierowcę trzymającego telefon/smartfon w dłoni podczas jazdy dwukrotnie zwiększa ryzyko wypadku. Z kolei czytanie i wysyłanie wiadomości zwiększa to ryzyko aż 6-krotnie(1). ...