27 Mar 2012, 14:49
Jak sie jeżdzi rocznikiem to tak jest,przede wszystkim liczy sie stan auta.Pamiętam jak mi ojciec opowiadał jak pojechał wymieniać szybe u siebie w aucie to mu chłopaki opowiadali że kiedyś koleś przyjechał prawie nową A4,taki happy dopóki sie nie dowiedział że auto zanim trafiło do salonu było już naprawiane blacharsko,ponieważ oryginalna szyba nie chciała wejść.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.