10 Paź 2009, 22:59
Ja bym brał zdecydowanie punto. 6 lat to spora różnica a jak sie dba to i fiatem można długo pojeździć. Czas robi swoje. Sam wygląd takiego fiacika zarówno z zewnątrz jak i w środku też jest dużo nowocześniejszy od starej toyoty. Fiat jako nowsze auto jest też sporo bezpieczniejszy. Na pewno nie kupiłbym żadnego vw bo te auta moim zdaniem cenią się o wiele za wysoko w stosunku do ich prawdziwej wartości. Owszem jest parę aut które są wręcz świetne i przebijają bezawaryjnością nawet połowę młodsze samochody ale mowa tutaj o starych autach jak mercedesy (np. W124), golf II, audi 80, civic V. Jeśli mówimy o samochodach z XXI wieku to ja jednak wole młodsze, z mniejszym przebiegiem niż stare zajeżdżone przez 6 właścicieli z czego 4 to studenci którzy kupili samochód żeby przedłużyć sobie [...] znaczkiem na masce. Myślę, że jadą z najatrakcyjniejszych ofert wśród nowych samochodów przedstawia obecnie fiat. Jest to marka nie wzbudzająca zaufania wśród przeciętnego Kowalskiego, która sporo traci przez stereotypy. Tym samym musi przekonywać klienta, że fiaty nie są wcale tak awaryjne jak się o nich mówi i rekompensować niesłusznie nadane marce złe imię niskimi cenami i dobrym wyposażeniem. Wśród kilkuletnich samochodów używanych ciekawymi opcjami są fiaty, skody, ople, fordy i francuzy (z wyjątkiem tych uznawanych za wyjątkowo awaryjne) czyli auta "dla ludu". Jednemu będzie to przeszkadzało drugiemu nie. Ja uważam, że samochód ma się podobać mi a nie innym.
Sporo też zależy od tego do czego ma nam służyć samochód. Np. mając kilka tysięcy jeśli auto ma być tanie w eksploatacji i bezawaryjne to bez dwóch zdań wybieram daewoo lanosa najlepiej z gazem, a jeśli ma służyć bardziej do zabawy to starsze bmw e36. Najlepiej chyba odpowiedzieć sobie na pytanie czego oczekujemy od samochodu i samemu podjąć decyzję.