REKLAMA
panu handlarzowi po tym, jak wysikał się pod moim ogrodzeniem, podziękowałam.
jedna stacja mi proponowała po 400 za galanta i passata i chyba 300 za tego bez kół, mężowi gdzie indziej po 500, więc bez szału. nie ma dużego wyboru zbyt blisko.
ostatecznie zabrali mi passata i galanta po 650, SDP w odległości ok. 35km od nas. a tego bez kół nie zabrali, bo pan szefu niby nie dosłyszał, że nie ma kół i nie zrobili trzeciego kursu, bo nie mają jak wciągnąć. jakie żenua...
aczkolwiek trzeba było się spieszyć, bo OC passata minęło wczoraj. szkoda fajny mógłby być jakby tak dużo rzeczy nie było w nim do zrobienia. jeszcze trzeba go będzie wyrejestrować, chociaż go nawet nie zarejestrowaliśmy (tak, minęło 30 dni, ale w międzyczasie skończył się przegląd). mam nadzieję, że nie zamykają za to w więzieniu?