REKLAMA
Witam.
Jestem w trakcie poszukiwań nowego auta dla siebie. W tej chwili mam zagazowaną fabrycznie Fabię II, która zbliża się już do 300 tys. km.
Rozglądam się za autem do 45000 zł, z przebiegiem do 100 tys. km, rocznik od 2014, z pewnym silnikiem diesela, lub zagazowanym benzyniakiem. Robię ok 60 tys km rocznie głównie po drogach szybkiego ruchu i autostradach. Zdarza mi się depnąć do 160 km/h.
Jestem niską osobą więc ważne jest dla mnie, aby miejsce pod kierownicą było dobrze wyprofilowane... tzn wcięte, aby kiedy maksymalnie przysunę fotel do przodu i podniosę do góry, nie wadzić kolanami o kolumnę kierownicy (chyba tak to się nazywa), albo piszczelami o plastiki pod kierownicą.
Podobają mi się SUV-y, ale w rozsądnych dla mnie cenach raczej nic spełniającego moje warunki chyba nie dostanę.
Wygodnie mi było w:
1. Kia Soul wersja 1 (wersja 2 to moje małe marzenie)
2. Dacia Duster rocznik 2017 ( z 2018 już wadziłam kolanami o kierownicę)
3. Dacia Sandero (na rynku wtórnym ze świecą szukać, bo to nowy model)
4. Kia Stonic (jak wyżej)
5. Citroen c3
6. Citroen C- Elysee 2017 (wizualnie mi się w ogóle nie podoba bo to sedan)
Źle mi się siedziało w:
1. Dacia Duster 2018
2. Renault Megane 2018
3. Citroen c4 Picasso (za długi przód)
4. Citroen c4 Cactus
5. Hundai i 30
Polećcie co jeszcze mogę wypróbować. Powoli zaczynam głupieć, bo to silnik trzycylindrowy, albo wyżyłowany, albo wtryskiwacze piezoelektryczne nie do regeneracji, albo Blue HDI. Ważne, żeby auto miało pewny silnik, abym jeździła do pracy autem a nie pociągiem, bo auto u mechanika..