łysy30 napisał(a):Jesteś pewien?
jak najbardziej. W żadnym temacie nie piszę "ej bierz alfę bo jest zaje.ista". Jeśli na forum pojawi się już ktoś, kto zastanawia się nad kupnem takiego wozu odpowiadam bez ściemniania jak jest. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy ktoś ma odpowiedni budżet to
obok innych swoich propozycji dopiszę gdzieś 159, która jest udanym modelem.
łysy30 napisał(a):To właśnie świadczy o tym, o czym pisałem powyżej - znasz wady tego auta (więc sam go nie szukasz), ale przez uwielbienie wolisz nad nimi przejść do porządku dziennego, kiedy ktoś inny pyta tu o Alfę
nadinterpretacja. Nie biorę jej pod uwagę, ponieważ w budżecie który sobie założyłem nie widzę dla siebie dobrej wersji. Nie chcę diesla, Twin Smarkom nie ufam, a na utrzymanie V6 (156) mnie nie stać, podobnie jeśli mówimy o modelu 166, który bardzo mi się podoba. Nie zmienia to faktu że gdybym miał odpowiedni budżet to kupiłbym sobie bez większego zastanowienia 147 GTA przy założeniu, że mialbym drugie auto do jazdy na co dzień - zwyczajnie szkoda takiej kultowej wersji do ciorania. No ale Tobie łatwiej zarzucić komuś fanatyzm - nie jestem w końcu pierwszy, pierwszym oskarżonym był chyba
dzidabo sam nie jesteś szczególnie przywiązany do jakiejś marki
łysy30 napisał(a):nie zauważyłem natomiast, by ktoś poza Tobą mówił tu ciepło o 147ce
z tego co pamiętam wyrażam się ciepło, o ile tak można powiedzieć o wspominaniu, że wersja po lifcie jest poprawiona i nie ma tylu wad co wersja przed modernizacją.
łysy30 napisał(a):Koledze mojego kuzyna w IS-ie mk1 maglownica posypała się dwa razy w przeciągu 150kkm - rozumiem, że według Twojego rozumowania tak dzieje się w każdym egzemplarzu?
przypomnieć Ci kto zaczął
generalizować po opinii o jednym egzemplarzu?
kolejny argument, że jesteś hipokrytą
łysy30 napisał(a):Golf IV powszechnie uchodzi za solidne auto
a adidasy są dobre do biegania
problem w tym, że właściciele aut VAG nie mają w zwyczaju mówić szczerze o wadach swoich aut. Uważają je za bożyszcze i cieszą się, że dopiekli kolejnemu bo wytknęli mu przetarty boczek na fotelu kierowcy, co równoznaczne jest z badziewnością danego auta.
Możliwe, że są to dobre auta, ale nie czaję tego spuszczania się nad zajefajnością tych aut. Niskie ceny części to za mało.
łysy30 napisał(a):Raczej już nie wrócę do VAG-ów
Exeo już Ci przeszło?