Japonczyk do18tys

26 Sie 2009, 07:04

lepszej nie znajdziesz

bierz primerke ale tylko krajową, a nie jakis sprowadzany szrot bity badz podtopiony...
Ostatnio edytowany przez egon, 27 Sie 2009, 01:06, edytowano w sumie 1 raz
egon
 

30 Sie 2009, 21:38

proponuje Honde Accord sam takowa posiadam zona czasem smiga ja do pracy autko pali 8,5 na 100 ke 140 km jest wyglad też bezawaryjnosc rowniez , a i rodzinke w szwajcarii tez mamy :) aaa ps escorta kupilem jako drugie auto w rodzinie ale benzyne z gazem nie jest to muł ale problemów z gazem trochu jest Accord bezawaryjny tylko przeglądy lejesz jezdzisz od nowosci 3 zarówki wymienilem dzis ma prawie 6 lat i przeleciałem 194 tys jestem zadowolony i generalnie polece kazdemu honde chcesz wiecej info pisz priv.

Pozdr
ACCORD
Nowicjusz
 
Posty: 23
Miejscowość: okolice krakowa

30 Sie 2009, 22:40

Jeżdżę primerą i nie moge powiedzieć na to auto złego zdania. Ale jak stawiasz primere i accorda to honda nie ma konkurenta. to tyle w temacie.

Jak się ostro upierasz na primerę to napiszę kilka wskazówek.

Za tą cenę znajdziesz auto w granicach 2000-2001 ( ja mam '99)

Tematy tyczące się wszystkich wersji silnikowych:
Nie będę wspominał, że jak se kupisz bitą to będziesz taką jeździł i sam sobie musisz znaleźć nie bitą. Oczywiście tutaj trzeba rozgraniczyć auto zawinięte na drzewie (takich się strzeż) od stłuczek - innych nie ma w tym wieku. Chyba że ktoś przez 9 lat autem nie jeździł. W każdym razie ja w takie rodzynki nie wierzę.

Zawieszenie
- jak dla mnie kompromis pomiedzy kanapą jeżdżącą pod nazwą renault a twardą np. hondą (wydaje mi się że honda jest twardsza).
Co się sypie w zawieszcze:
Górne wahacze (150-200 zł/szt) co mniej więcej 30-70 tyś km. Podobno 555 wytrzymuje 50 tyś. (odpuść wymianę sworzni)
Sworznie dolnych wahaczy - ja odpuściłem wymianę sworzni wahacz około 250 zł/szt. wytrzymałość około 100 - 250 tyś mocno zależy gdzie i jak jeździsz (podejrzewam że oryginały wytrzymają do 200 tyś rzeczywistego przebiegu a następne po ok 100 tyś)
Łożyska zwrotnic : (dostepne zestawy naprawcze 2 łozyska i uszczelniacz za 75 zł / jedną stronę).
stabilizatory 40 zł/szt/ na stronę (nie wiem co ile się sypie - ja nie wymieniałem)
końcówka drążka ( 40 zł szt. na stronę nie wiem co ile się sypie nie wymieniałem)
Przeguby ( jak pęcnie guma to 120-150 zł szt. za przegub) rzadko się to dzieje ale czasem

Najgorsza rzecz unieruchamiająca auto i zdarza się każdej primerze oprócz P12 (nie słyszałem żeby takiej się zdarzyło to półośka. Wymiana to ok 200 zł (półośka plus robocizna). Na każdej półośce jest zwężenie na której załozyli gumowy tłumik (choć nie wiem co on tłumi) i po latach ośka rdzewieje i się urywa. Najczęściej w najmniej oczekiwanych miejscach typu ruszasz z krzyżówki w godzinach szczytu (jeśli się ktoś będzie mądrzył, że nie miel opon to nie urwiesz półośki to go wyprowadzam z błędu - to nie ma znaczenia - 90)% urwanych było podczas zwykłego ruszania).

Tylne zawiesznie oprócz jakiś tam mocowań amortyzatorów (120 zł za sztukę na stronę) jest bez obsługowe.


Silniki:
Beznyny wszystkie mają łańcuchy ale znane są przypadki zerwanych łańcuchów w wersjach 2.0 ale ja naliczyłem 3 przypadki i sądzę, że auto miało w ciągu 10 lat zmieniany tylko 2 razy olej. Najbardziej uznany silnik to 2.0 - raczej bezawaryjny i na długie setki tyś km. Silnik 1.8 podobno lubi brać olej ale ogólnie tez jest jednostką bezawaryjną. 1.6 jest dla osób bojących się diesa 2.0 TD. Jedzie, jedzie i nawet jedzie ale raczej nic mu sie nie dzieje.

Wersja diesel 2.0 TD
Historia tego silnika jest dosyć długa bo pochodzi od ISUZU, idzie przez opla na primerze kończąc. Kiedyś był to 1.7 (znany w oplu) ale rozeircono go do 2.0 a w nastepnych latach dodano turbo. Myślę, że tą przedostanią operacją troche go skrzywdzono. W tych silnikach lubią pękać uszczelki pod głowicą a w szczególnych przypadkach zdarzają się pęknięte głowice. W ostatnim przypadku najbardziej opłacalnym wyjściem jest kupienie silnika z przeszczepu (broń cię Panie z niemiec - za duże przebiegi - najlepiej anglik)
Ale nie ma co się szczególnie bać tylkotrzeba mieć głowę na karku i nie dopuszczać do przegrzania silnika. Czyli sprawny układ chłodzenia, wymiana co 2-3 lata płynu chłodzącego i pilnowanie poziomu płynu. W razie wystrzelenia układu chłodznia bezwględnie się zatrzymujemy. Każdy nastepny kilometr na niesprawnym chłodzeniu to gwarancja pękniętej głowicy. Poza tym Standartowym problemem jest raz na 150 tyś km wymiana czyjnika położenia wału (450 zł), przepływomierz to koszt 200 zł BOSH (nie wiem co ile-raz wymieniałem). Ewentualnie Pierwszy wtryskiwacz (kupujemy używki na alledrogo). Innym częstym przypadkiem jest zacinający się nastawnik dawki paliwa (objawy - gasnący silnik po hamowaniu silnikiem, falujące obroty) - naprawa to czyszczenie nastawnika - koszt zależny od mechaniora (niektórzy drą 500 a inni 150 zł).

Co do samej pompy i turbiny to powiem szczerze, że niby dużo się o nich mówi ale awarii jest bardzo mało. Często trzeba tylko po wymienie pasków (dwóch) rozrządu ustawić kąt wtrysku i doregulować ogóleni pompę - koszt 600 zł na 90 tyś km.

Mimo, że ten TD jest niby taki straszny (ale chyba tylko dlatego, że najwięcej o nim wiem i napisałem to co wiem) to więszośc z tych awarii mnie jeszcze (puk puk) nie spotkało a mam na budziku teoretycznie 215 tyś km. Nie oszczędzam na filtrach powietrza i oleju oraz wymieniam olej co 10-12 tyś km. Spalanie zależy mocno od nogi i tras jakie robisz. To auto przy emeryckim stylu jazdy może palić 5,5 litra na 100 km (sprawdzone na odcinkach 10 kilometrowych - ja takiego wyniku nie osiągnąłem ale ktoś moim autem takie wyniki robi cały czas jak tylko nim jeździ) u mnie w mieście to spalanie średnio 8-8,5 litra a na trasie to 6,5-7 litrów ale cisnę żeby jechać a nie toczyć się.

Łoo spisałem się. Ale chyba takiej dawki nikt ci nie opiszę co cię czeka z primerą. Będzie dla potomnych zainteresowanych kupnem Primery do roku 2002 (czyli do modelu p11.144).

Pozdro
baciarek
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: Rzeszów