Jazda na ręcznym

05 Sty 2009, 18:47

moim zdaniem nic się nie niszczy jeśli trwa to chwilkę dla sprawdzenia
arcze
arcze
Nowicjusz
 
Posty: 11
  • 05 Sty 2009, 18:52

    tak pozatym mam straszny dylemat czy jak parkuje to zostawiać na ręcznym czy na biegu
    zostawie na ręcznym to zużywa mi sie ręczny i moze przymarznac na mrozie a na biegu jeszcze ktos odpali i skasuje maskę w aucie...
    jak zostawiac auto
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931

    05 Sty 2009, 19:45

    O tym też już było na forum,tyle tylko,że jak dobrze pamiętam chodziło tam o zostawianie na ręcznym na wzniesieniu.A na prostej,na parkingu,to już jak chcesz - musisz sam wybrać,co jest bardziej prawdopodobne - że zamarzną ci hamulce,a w szczególnośći teraz jak są takie wielkie mrozy,czy ktoś uruchomi samochód na biegu.No i warto wrobić sobie taki odruch,że jak się wsiada do samochodu,to zaciąga się ręczny,wciska się sprzęgło i dopiero uruchamia silnik.A sprzęgło wciska się po to,żeby były mniejsze opory podczas rozruchu silnika - wciskajac sprzęgło rozsprzęglasz skrzynię - chodzi o olej,który im bardziej jest zimno,tym bardziej jest gęściejszy.A im bardziej jest gęsty,tym większe opory stawia.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    05 Sty 2009, 20:24

    ja zawsze uruchamiam na sprzęgle ale gorzej inni
    ja juz mialem nauczkę
    właczenie silnika bez sprzęgła na jedynce i stłuczka gotowa
    jednak zastanawiam sie czy jesli używam zawsze ręczny to czy on sie nie wyrobi nie zepsuje i czy hamulce nie trzymają, zauwazylem ze przy wymianie kola tylego jak auto bylo w powietrzu bez ręcznego to kolo troszke bylo przyhamowane dalo sie obracac ale odrazu hamowało
    zauważylem ze klocek hamulcowy przylega to tarczy i niema tam odstępu
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931

    06 Sty 2009, 00:11

    piotrauto napisał(a):a dlaczego niby diele mająsie nie stoczyc a benzyna ma sie stoczyc z górki?


    Nie powiedziałem że benzyniaki się ztoczą ale diesle to silniki wysokoprężne więc nawet we cztery osoby nie obrucisz wałem na ,,pycha" z miejsca ( bez rozpędu) . Benzyniaka da rade na pycha na jedynce odpalić ale diesla już byłoby ciężko, trzeba co najmniej na dwujce. A tak wogule to nie wolno raczej palić diesli na pycha.
    cnoop1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9

    06 Sty 2009, 16:33

    co ty gadasz dlaczego ma sie nie dac odpalic diesla na pycha
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
      Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...
      Audi A8 hybrid
      Audi A8 łączy wydajność hybrydowego silnika sześciocylindrowego ze zużyciem paliwa motoru czterocylindrowego. Jednostka 2.0 TFSI wespół z silnikiem elektrycznym generują 180 kW (245 KM) mocy. Maksymalny moment obrotowy ...

    06 Sty 2009, 16:40

    Ja wczoraj miałem takie zdarzenie w swojej Sierre.
    Nigdzie nie jechałem od 3 dni wiec postanowiłem ją odpalić.
    Oczywiście była na biegu i ręcznym. Ręczny spuściłem chcę wycofać i co...?
    Przednie koła zamarzły tzn. tarcze hamulcowe? Bo przecież ręczny jest na tylną oś?
    An2
    Nowicjusz
     
    Posty: 35

    07 Sty 2009, 00:08

    piotrauto napisał(a):co ty gadasz dlaczego ma sie nie dac odpalic diesla na pycha


    Napisałem że: Nie powiedziałem że benzyniaki się ztoczą ale diesle to silniki wysokoprężne więc nawet we cztery osoby nie obrucisz wałem na ,,pycha" z miejsca ( bez rozpędu) . Benzyniaka da rade na pycha na jedynce odpalić ale diesla już byłoby ciężko, trzeba co najmniej na dwujce.


    Chodziło mi że bez rozpędu, a jak mi nie wierzysz to nawet z rozpędu odpal diesla na pycha na jedynce. Rozpędz go, wsiądz i wrzuc jedynke to ci koła przyblokuje, już tak z kumplem odpalałem golfa diesla i on siedział za kółkiem a ja pchałem, a jak go już rozpędziłem to się pomylił i wrzucił jedynke zamiast dwujki i kola staneły w miejscu.
    cnoop1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9

    07 Sty 2009, 00:14

    Co do diesla to zależy od samochodu.
    Dziś ciągnęliśmy na lince escorta 91r w starej kaście odpalił przejechawszy 500 m na trójce ale było ciężej niż dzień wcześniej.
    np. znajomego VW Polo również diesla odpala za pierwszy razem.
    Ale do tematu... :oops:
    An2
    Nowicjusz
     
    Posty: 35

    07 Sty 2009, 12:56

    Ja mam stare CC i na początku mogłam sobie śmigać na ręcznym.
    Jednak kiedy któregoś dnia samochód postawiony z zaciągniętym ręcznym zaczął się staczać w dół do jeziora... pojechałam do mechanika!
    Mam teraz ładnie wyregulowany. Zaciągam na 2 razy aż lekko pyknie i już.
    Ostatnio zdarzyło mi się, że ruszyłam bez odblokowania ręcznego - auto buczało niemiłosiernie i przejechałam raptem metr, dwa.
    Pewnie dlatego, że zima i nawierzchnia lekko śliska.
    Polecam oddać hamulec ręczny w dobre ręce fachowca i ma się spokój;-)
    Pozdrawiam wesoło i z wdziękiem;-)
    alixia
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 140
    Miejscowość: Wielkopolska
    Prawo jazdy: 01 01 1990
    Auto: Toyota Yaris
    Silnik: 1,0
    Paliwo: Benzyna

    07 Sty 2009, 13:33

    Napisałem że: Nie powiedziałem że benzyniaki się ztoczą ale diesle to silniki wysokoprężne więc nawet we cztery osoby nie obrucisz wałem na ,,pycha" z miejsca ( bez rozpędu) . Benzyniaka da rade na pycha na jedynce odpalić ale diesla już byłoby ciężko, trzeba co najmniej na dwujce.

    a kto tak odpala auto ze wrzuca jedynkę i pcha sie
    ja ksie odpalana pycha to sie wrzuca tą 1 czy 2 i sie trzyma sprzęgło cały czas wciśnięte i w momencie kiedy juz sie toczy to sie puszcza sprzęgło a silnik powienien odpalić nei wierze zeby kola sie blokowaly
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931

    07 Sty 2009, 17:48

    piotrauto napisał(a):
    Napisałem że: Nie powiedziałem że benzyniaki się ztoczą ale diesle to silniki wysokoprężne więc nawet we cztery osoby nie obrucisz wałem na ,,pycha" z miejsca ( bez rozpędu) . Benzyniaka da rade na pycha na jedynce odpalić ale diesla już byłoby ciężko, trzeba co najmniej na dwujce.

    a kto tak odpala auto ze wrzuca jedynkę i pcha sie
    ja ksie odpalana pycha to sie wrzuca tą 1 czy 2 i sie trzyma sprzęgło cały czas wciśnięte i w momencie kiedy juz sie toczy to sie puszcza sprzęgło a silnik powienien odpalić nei wierze zeby kola sie blokowaly



    Nie muwie że odpala się diesla z miejsca tylko twierdzę że jak zostawisz gdzieś auto z silnikiem diesla bez zaciągania ręcznego, tylko na jedynce, to nie ma szans żeby się potoczyło. A jak sprubujesz odpalić diesla na jedynce na pycha to sie troche omęczysz, a i tak go nie odpalisz. Najlepiej na dwujce odpalać na pycha diesle.
    cnoop1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9

    07 Sty 2009, 19:03

    przeciez benzynę jak zostawisz na jedynce czy jakims innym biegu to tez sie nie stoczy!
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931

    07 Sty 2009, 21:33

    Nie napisałem że benzyna się stoczy, tylko że prędzej by się stoczyła jak diesel. Ale nie ma szans żeby tylko i wyłącznie przy pomocy grawitacji auto mogło się ruszyć ( pozostawione na biegu). Potrzebna jest do tego siła bardziej doraźna ( np. inny pojazd).



    PODSUMOWUJĄC DIESEL CIĘŻEJ JEST RUSZYĆ JAK SIE GO ZOSTAWI NA BIEGU NIŻ BENZYNE POZOSTAWIONĄ NA TAKIM SAMYM BIEGU
    cnoop1
    Nowicjusz
     
    Posty: 9

    08 Sty 2009, 07:01

    nadal nie rozmumiem dlaczego diesel nie ma nic tu do tematu
    piotrauto
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1931