
Co myślicie o jeździe na suwak? Jest to dosyć dobre rozwiażanie, samochody jadą powoli, ale jadą cały czas, a nie stoją w korku. Ale chyba takie rzeczy nie w naszym kraju

Kolejny problem naszych korków, to kierowcy, którzy w korku jadą na pierwszym biegu bez wyłączonego sprzegła, czyli tzw. toczenie się. Stosują to zazwyczaj kierowcy ciężarówek. Często jest tak, że korek posuwa się do przodu, a ciężarówka stoi i czeka, aż odległość od ostatniego samochodu będzie dość duża i wtedy ciężarówka rusza i powoli jedzie aż do momentu jak podjedzie pod poprzedzający pojazd. I znowu to samo - pojazdy ruszają ciężarówka stoi i czeka. Jadąc w przeciwnym kierunku nieraz widzi się, jak odległość między samochodami wynosi kilkadziesiąt metrów. A to wydłuża korek. Poniekąd kierowcy ciężarówek robią słusznie - zamiast ruszać i hamować non stop, jadą. Powoli, ale jadą. Tyle tylko, że coś takiego powinien robić pierwszy kierowca w korku. Wówczas wszyscy by jechali. Powoli, ale jechali, a nie stać i ruszać, stać i ruszać, bo to nie jest korzystne dla układu napędowego.
Kolejna rzecz, to kultura w korku - jazda na suwak nie zdaje w Polsce egzaminu, z powodu właśnie braku kultury - kierowca z prawego pasa powinien wpuścić przed siebie jeden pojazd z lewego pasa. A jak jest? Ten z prawego pasa nie wpuści tego z lewego, bo uważa, że to cwaniaczek, kóry jedzie do końca lewym pasem i chce się wepchać. I efekt jest taki, że lewy pas stoi. Z kolei jak znajdzie się jeden kulturalny, to się zatrzyma i wpuści tego z lewego pasa, ale w efekcie staje prawy pas. I tak w kółko. A jakby jeden z prawego wpuszczał jednego z lewego, to korek jechałby cały czas bez zatrzymywania. Są też tacy kierowcy, który wykorzystują sytuację i wpychają się na "chama" jako drugi pojazd, zamiast poczekać i wjechać za niego.
Co o tym myślicie?